- To jest rok szczęśliwy. Dostaliśmy olbrzymią pomoc od ludzi, którzy wysyłając jeden mały sms przekazali nam swoje jedno uderzenie serca. Tym bardziej jest to piękne, że ten oddział powstał z tak wielkiej ilości ciepły serc, tak wielkiej ilości ludzi wrażliwych – mówi dr hab. med. Mikołaj Spodaryk, ordynator Oddziału Leczenia Żywieniowego w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie.Podczas zeszłorocznej akcji dzięki Państwa pomocy udało się zebrać ponad 1 mln. 700 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom udało dokończono remont i wyposażono oddział karmienia pozajelitowego w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie - Prokocimiu. ---ramka 11330|prawo|---- Niejednokrotnie sami braliśmy udział w wysyłaniu sms-ów na Fundację TVN-u. Nigdy nie przypuszczałem, że tak naprawdę pomagam sobie – mówi Janusz Nawalaniec, ojciec Mikołaja, pacjenta oddziału.Pierwszym pacjentem, który trafił na oddział jest Józio. Chłopiec urodził się z poważną wadą układu pokarmowego i musiał od razu zostać podłączony do specjalistycznej pompy żywieniowej- Dzięki temu te dzieci mogą jakoś w miarę normalnie funkcjonować i nie umierać z głodu. Bo gdyby nie było tego oddziału, nasze dzieci byłyby skazane na śmierć głodową – mówi Maria Plata, mama JóziaW ciągu tego roku udało się już pomóc prawie 100 małym pacjentom. Lekarze również uczą rodziców, jak opiekować się dziećmi w warunkach domowych.