22 letnia Roksana Gac ze Szczecina to zwyciężczyni drugiej edycji "Projektu Lady". Nie miała łatwego dzieciństwa.
Trudna przeszłość
Razem z pięć lat młodszą siostrą Noemi Roksana wychowywała się w rodzinie z ogromnymi problemami.
- Oni zawsze nas kochali, ale po alkoholu nie byli dla nas dobrzy. Musiałam wzywać policję, nawet karetkę. Albo do mamy, albo do taty, albo do siebie - mówi teraz Roksana Gac i wspomina, że w rodzinie była przemoc psychiczna i fizyczna.
- To był wielki ból dla nas, bo nie widziałyśmy nic złego w tym, co rodzice robili i co się działo w domu. Dopiero z czasem każda z nas zrozumiała, że to nie był normalny dom - mówi Noemi Gac.
Roksana w wieku 14 lat wspólnie z Noemi została umieszczona w pogotowiu opiekuńczym, a później trafiła do ośrodka wychowawczego. Trafiła w złe towarzystwo, zaczęły się poważne problemy.
- To, co ja wyrabiałam... Tak mi jest teraz wstyd mi za to. Imprezowałam praktycznie codziennie. Do upadłego. Dopóki się tak nie upiłam, że nie byłam w stanie chodzić. Wcześniej brałam narkotyki, dopalacze, kradłam... byłam straszna dla innych ludzi - wspomina Roksana. A jej siostra dodaje, że w tamtym czasie bardzo potrzebowała siostry. - Szukałam w niej takiej matki. Chciałam mieć z kim porozmawiać, do kogo się przytulić. Wszędzie za nią chodziłam - opowiada Noemi. Jak mówi, Roksana uciekała przed nią i wyzywała ją. - Było mi tak przykro... - wspomina.
Roksana przyznaje, że nie potrafiła odwzajemnić uczuć siostry. Dopiero w czasie programu przełamała się i przeprosiła z siostrą.
Nieufna i zamknięta w sobie
Do Pałacu w Radziejowicach Roksana Gac trafiła wspólnie z 12 dziewczynami, które również prowadziły imprezowy styl życia. Tam przez trzy miesiące mieszkała i pod okiem ekspertów i mentorek uczyła się dobrych manier. Chodziło o to, by uwierzyła w siebie i w końcu wyszła na prostą.
- Przyszła do nas dziewczyna, która była bardzo nieufna, ale też osoba, która jak już się otworzyła, pokazała, jak trudną przeszłość ma za sobą i jak dużą potrzebę ma zmiany. Nie dla siebie, ale swoich najbliższych - mówi Małgorzata Rozenek-Majdan, prowadząca program "Projekt Lady".
- Dla mnie Roksana na początku była osobą bardzo zamkniętą, nie miała żadnego doświadczenia, jeśli chodzi o dobre maniery - wspomina mentorka Irena Kamińska-Radomska. - Ta dziewczyna bardzo wcześnie zorientowała się, że ona może coś zdobyć, może się zmienić - twierdzi i dodaje, że największą zmianę zobaczyła, gdy przy okazji kolacji we Francji dziewczęta wzięły udział w ćwiczeniach z ptakami łownymi.
- To było dla mnie coś niebywałego, jak zobaczyłam [Roksanę - red.] z tą pewnością siebie, z tą wewnętrzną siłą. Jak ona reagowała w momencie, kiedy olbrzymie ptaszysko usiadło na jej ramieniu, a ona pokazała taki spokój. Potrafiła pokazać opanowanie jak prawdziwa dama. Dla mnie to była prawdziwa kobieta, wiedziałam, że ona wtedy już wygrała - mówi Irena Kamińska-Radomska.
Roksana wspomina, w jaki sposób zaszła w niej zmiana. - Dopiero w programie zaczęłam pękać, pękać, pękać i wtedy zaczęłam mieć wyrzuty sumienia. Tak potworne, że zaczęłam płakać. Te zajęcia mnie tak rozbrajały, że ta cała skorupa, to wszystko odeszło - mówi Roksana Gac i dodaje, że dzięki programowi udało jej się pogodzić z rodziną. - Wybaczyłam wszystko rodzicom, oni też mi wybaczyli, siostra mi wybaczyła. Teraz jesteśmy jednością. Jest miłość i wsparcie. - deklaruje.
- Rozmawialiśmy o tym, żeby brać pod uwagę głębokość zmiany - mówi Tatiana Mindewicz-Puacz, mentorka w "Projekcie Lady". - Chodzi o to, żeby trochę inaczej żyć, żeby w trochę inną stronę pójść. U Roksany bardzo długo były te opory, ale jak już w to weszła, to na jej możliwości, zrobiła tę zmianę bardzo głęboko - dodaje. - Damą jest każda ta osoba, która szanuje innych i szanuje siebie - podsumowuje Małgorzata Rozenek-Majdan.
Rodzina jest dla niej najważniejsza
Nagrodą w programie było trzymiesięczne stypendium językowe w Cambridge w Wielkiej Brytanii. Po powrocie Roksana pojechała do Holandii i tam, po rozmowie kwalifikacyjnej po angielsku, dostała pracę.
- Czuję się silna. Nie jestem nastawiona wrogo do ludzi. Teraz dopiero widzę, co to jest rodzina i że to się liczy. Że rodzina jest na pierwszym miejscu - mówi Roksana Gac.
Teraz Roksana jest w Polsce. Przerwała pracę w Holandii i wspólnie z siostrą Noemi i mamą, towarzyszą ciężko choremu ojcu. Mimo wygranej w programie, Roksana zrezygnowała na razie z propozycji w show biznesie. Rodzina stała się dla niej najważniejsza.