„Robimy dobrą robotę”

TVN UWAGA! 3898305
TVN UWAGA! 175993
Do ich zadań należy „zapewnienie spokoju i porządku” w mieście. Reagują na zgłoszenia od mieszkańców, pomagają w nietypowych sytuacjach. A mimo to nie są darzeni szczególną sympatią. Doskonale wiedzą, że większym szacunkiem cieszy się choćby straż pożarna. – Bo oni nie mają bloczków mandatowych – śmieją się strażnicy miejscy z Warszawy, którym reporter UWAGI! towarzyszył podczas piątkowego patrolu.

– Człowiek leży za pawilonami. - Czy ta osoba ma widoczne obrażenia? Dobrze, przekazuję dalej. - Na zieleni, gołąb z urwanym skrzydełkiem.

Telefony do straży miejskiej dosłownie się urywają.

Inspektor Romuald Kopeć pracuje tu już 20 lat. – Pasją to to nie jest. Nie można tak tego nazwać. Po prostu: robimy dobrą robotę – opowiada inspektor, wyjeżdżając na patrol. Razem z partnerem, jedzie najpierw na przystanek autobusowy, gdzie na ławce leży człowiek. Okazuje się, że jest przytomny, ale pił alkohol. – Proszę tak tu nie leżeć! Jest słońce, troszkę pan jest po alkoholu. Proszę już nie spać – mówi inspektor Kopeć. – Zrozumiałem – przekonuje mężczyzna. I siada na ławce. - Wypił ze dwa piwka i troszkę go „zmuliło”. Ale wie, gdzie jest, kontaktuje, da sobie radę – komentują strażnicy, już w samochodzie.

Kolejne zgłoszenie również dotyczy pijanego, który leży na skwerku przed blokiem. Tym razem skończy się na izbie wytrzeźwień. Mężczyzna nie jest w stanie utrzymać równowagi. – Chodź pan, panie Sławku, usiądzie pan sobie. Pan się nie denerwuje! Nie pierwszy, nie ostatni raz – próbują go uspokoić strażnicy, oczekując na większy wóz, który odwiezie mężczyznę do izby wytrzeźwień.

Na wieczorny patrol wyjeżdża dwóch inspektorów. Wcześniej, podczas odprawy, jest mowa o tym, że w ramach akcji „bezpieczne miasto”, strażnicy mają się interesować głównie młodymi ludźmi, pijącymi alkohol. Jak reagują, kiedy pojawia się straż miejska? Uciekają? – Nie. Oni nie uciekają. Czekają na nas – mówi jeden ze strażników. – Na szczęście, które przyszło – śmieje się drugi strażnik, Marcin Jamiołkowski.

Pierwsza napotkana osoba, pijąca piwo na ławce w parku, to starszy mężczyzna. Strażnicy podchodzą, przedstawiają się, proszą o dokumenty. Interwencję uzasadniają zapisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości. – Panowie! Ja mam 62 lata! – dziwi się człowiek. – Ale tu jest park. Nie za bardzo wolno tu pić. Zły przykład pan daje młodzieży – tłumaczą strażnicy. Proszą, żeby schował alkohol i odchodzą. – Jestem Polakiem! Warszawiakiem od 4 pokoleń! Mogę to udowodnić – rzuca im na odchodne mężczyzna.

Nie wszyscy reagują tak ostro. Młode dziewczyny, które dostają mandat za picie na ławce piwa i wódki, nie tracą dobrego humoru. Strażnikom życzą nawet miłego wieczoru. Rezonu nie traci też młoda kobieta, która zapłaci 100 zł za picie w miejscu publicznym wódki. – Świetnie sobie pani radziła, pijąc z „gwinta” – ironizuje jeden ze strażników. – No! Ja daję radę! – śmieje się kobieta.

Nie zawsze jest jednak tak spokojnie. Jeden ze strażników opowiada, jak podczas interwencji na Dworcu Centralnym, młody mężczyzna go…pogryzł. – Do krwi! A potem mi powiedział, że ma HIV. To był dramat. Przed sądem powiedział, że sobie żartował – mówi. Rozprawa toczy się już dwa lata.

Inne złe strony tej pracy? Strażnicy miejscy nie są darzeni szczególną sympatią i wiedzą o tym. – Oczywiście, że to jest przykre – nie kryje inspektor Kopeć. – Ludzie się skarżą na wszystko. Nawet na to, że się im nie patrzy w oczy, że się nie uśmiecha. A jak się pan uśmiechnie, to ten człowiek powie, że się z niego śmieję! – narzeka inspektor.

Najczęstszym zarzutem pod adresem strażników miejskich jest to, że są nadgorliwi i bardzo chętnie karzą, choćby za złe parkowanie. Tego zarzutu również są świadomi. Dlatego fakt, że społeczeństwie większym szacunkiem cieszy się straż pożarna uzasadniają m.in. tym, że tam… nie używa się bloczków mandatowych.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem - czekamy na Wasze zgłoszenia. Wystarczy w mediach społecznościowych otagować swój wpis (z publicznymi ustawieniami) #tematdlauwagi. Monitorujemy sieć pod katem Waszych alertów.

podziel się:

Pozostałe wiadomości