- Pozew był odpowiedzią na reportaż ujawniający nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu. W grę wchodziła niebagatelna kwota 400 tysięcy złotych, która w moim odczuciu miała powstrzymać dalszą dziennikarską dociekliwość. Pechowo dla spółki, po emisji materiału do redakcji zaczęły spływać jeszcze liczniejsze głosy niezadowolonych klientów, których reklamacje zostały odrzucone. Przełomem w sprawie okazały się relacje pracowników składów z całej Polski. Przedstawione dotychczas wątki okazały się wierzchołkiem góry lodowej. – mówi Michał Fuja, autor reportaży na temat spółki składywęgla.pl.
Nowoczesne podejście do sprzedaży węgla, czy dobrze przemyślane oszustwo?
Składywęgla.pl były siecią około 350 składów opału w całej Polsce. Od początku swojej działalności spółka wyróżniała się na rynku niespotykanym dotychczas w branży rozmachem. Spółka sponsorowała drużyny sportowe, wydawała też kilkadziesiąt milionów zł rocznie na reklamy w telewizji i prasie.
Reporter Uwagi! już w 2013 roku zarejestrował proceder tak zwanych „nadstanów”, polegający na niedoważaniu części zamówionego i opłaconego opału. W obserwowanych oddziałach spółki, tona węgla była uszczuplana o kilkadziesiąt kilogramów. Wątpliwości budziła też jakość węgla oferowanego do sprzedaży. Dziennikarskie śledztwo wykazało, że sprzedawany węgiel był w rzeczywistości opałem importowanym zza wschodniej granicy. Miał zdecydowanie niższą wartość opałową od wartości przedstawianych w ofercie firmy.
W kolejnych reportażach dziennikarze Uwagi! dotarli do nagrań, które jednoznacznie wskazują na mieszanie hałd węgla z olbrzymimi ilościami wody i kamienia. Jak twierdzą byli pracownicy, to tani sposób na zwiększenie wagi opału. Obnażony został też wdrożony przez Składywęgla.pl system ważenia węgla. Mimo wszelkich wymaganych certyfikatów, wagi mogły być ustawiane tak, by celowo zaniżać ciężar węgla trafiającego do klientów. Według informatorów, taki zabieg miał być stosowany we wszystkich 350 oddziałach spółki.
Aresztowania CBŚ
W czerwcu 2014 roku Centralne Biuro Śledcze poinformowało o zatrzymaniu dziesięciu osób ze ścisłego kierownictwa spółki składywęgla.pl. Podejrzanym postawiono zarzuty między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnienie przestępstw gospodarczych i przestępstw skarbowych, oszustwa przy sprzedaży węgla, wyłudzenia podatku VAT i prania pieniędzy na kwotę około 85 milionów złotych. Informacje przekazane przez Centralne Biuro Śledcze były zbieżne z tymi przedstawionymi przez dziennikarzy Uwagi! Węgiel pochodzący z Rosji i Kazachstanu oferowany był jako polski. Dochodziło też do licznych nieprawidłowości przy jego ważeniu. Tworzono przy tym fikcyjną dokumentację związaną z dystrybucją węgla, części transakcji w ogóle nie ewidencjonowano. Jak informował CBŚ, sprawie od kilku miesięcy przyglądali się też policja, prokuratura, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, urzędy skarbowy i kontroli skarbowej, inspekcje handlowa, pracy i nadzoru budowlanego.Drugiego lutego 2015 roku bydgoski sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki. Po jednym z największych dystrybutorów węgla w Polsce zostały długi i ponad trzystu wierzycieli próbujących odzyskać swoje pieniądze.
Reportaże Uwagi!: