Historia chorób piętnastoletniej Kamili Żurawik mieści się w kilku grubych i bardzo ciężkich teczkach. Nastolatka niemal od urodzenia jest pacjentką Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Wiele razy była operowana. Niemal jedną trzecią swojego dzieciństwa spędziła w szpitalu. Od dwóch lat jest pod opieką kliniki pediatrii, gdzie trafiają dzieci z rzadkimi i trudnowyleczalnymi chorobami. ---ramka 20728|prawo|--- - Czasem mam wszystkiego dość. Czasami chciałabym być kimś innym. Żeby nie czuć tego wszystkiego i nie czuć tej choroby - opowiada Kamila. Lista dolegliwości i schorzeń na jakie cierpi piętnastoletnia Kamila Żurawik jest długa. Nastolatka waży nieco ponad 30 kilogramów, nie może uprawiać żadnego sportu, nawet jeździć rekreacyjnie na rowerze. Lekarze mimo rozwijającej się diagnostyki i farmakologii, nie mogą zagwarantować, że ją wyleczą. Mówią tylko o zaleczeniu chorób. - Najgorszy dla rodzica jest widok dziecka cierpiącego. I bezbronność rodzica, że w danej chwili nic nie może nic z tym zrobić - mówi Iwona Żurawik, matka Kamili. Kamila Żurawik jest już w domu, ale za kilka tygodni znowu wróci do kliniki pediatrii na kolejne badania i obserwacje.