Podjazd dla niepełnosprawnych? Nie ma mowy!

TVN UWAGA! 3621402
TVN UWAGA! 138294
Władze Spółdzielni Mieszkaniowej "Skwerek" we Wrocławiu zdecydowały o likwidacji podjazdu do przychodni rehabilitacyjnej. Nie chcą dogadać się ani z dyrekcją przychodni, ani z urzędem miasta.

Przychodnia Pulsantis to przychodnia rehabilitacyjna, w której leczy się ponad 1000 niepełnosprawnych pacjentów. Przychodnia jest również zakładem pracy chronionej i zatrudnia 46 niepełnosprawnych pracowników. Do niedawna prowadził do niej podjazd. W latach 90-tych teren wokół budynku, gdzie mieści się przychodnia podzielono pomiędzy Spółdzielnię Mieszkaniową ”Skwerek” a przychodnię. W ten sposób Spółdzielnia stała się właścicielem terenów wokół przychodni, w tym podjazdu. Gdy rok temu wymieniano kostkę brukową, podjazd zlikwidowano. - Podjazd nie spełniał norm – mówi prezes spółdzielni, która nie chciała oficjalnie wystąpić przed kamerą. – Walne zgromadzenie nie wyraziło zgody na remont podjazdu. Przychodnia, aby ułatwić życie swoim pacjentom postawiła tymczasowy podjazd, tym razem na swoim terenie. Jednak tuż przy jego granicy spółdzielnia postawiła słupki i założyła łańcuchy. - Słupki zostały postawione na stropie piwnicy spółdzielni – mówi pani prezes spółdzielni - w celu zapewnienia bezpieczeństwa ze względu na bliskie sąsiedztwo szyb w budynku. Przychodnia nie mogąc porozumieć się ze Spółdzielnią, zwróciła się o pomoc do Zarządu Zasobu Komunalnego, który odpowiada za teren gminy, czyli teren dzierżawiony przez przychodnię. - Próbowaliśmy dojść do porozumienia i ustalić taką formułę prawną, która pozwoliłaby nam na korzystanie z tego fragmentu terenu – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu. – Spółdzielnia nie chce go odsprzedać, ani ustalić służebności, czyli opłaty za korzystanie z niego. Rozwiązaniem byłoby zrobienie nowego wejścia w innym miejscu, od strony ulicy. To wiąże się jednak z kosztowną przebudową budynku. Sama przychodnia tłumaczy, że czekała w tej sprawie na decyzję Urzędu Miasta, czyli właściciela terenu. Ten z kolei wyjaśnia, że liczył na polubowne rozwiązanie sprawy. Jednak po naszym telefonie postanowił powołać eksperta budowlanego, który zajmie się przychodnią Pulsantis.

podziel się:

Pozostałe wiadomości