- My o tym nic nie wiedzieliśmy, nikt z zawodników. Nie wiem, czym się kierował i co myślał, bo na pewno nie liczył się z żadnym z nas – uważa piłkarz Konrad Kwiatkowski.
Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie mówi, że mężczyzna zdawał sobie sprawę z tego, że jest chory, a mimo to wyszedł z domu i wziął udział w meczu. Tym samym naraził na zarażenie koronawirusem co najmniej 40 osób.
- Został tymczasowo aresztowany. Nie wynika to tylko z tego, że to, co zrobił, jest zagrożone surową karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności, ale także jego wcześniejszym zachowaniem. Opuszczał miejsce zamieszkania i udawał się na zakupy, na basen, na siłownię – tłumaczy prok. Hnatko.
- On siedzi teraz w więzieniu, a my w kwarantannie – mówią piłkarze Kmita Zabierzów.
- Jak ktoś tak nawala, to raczej do drużyny nie wróci. Myślę, że nie będzie miał tyle odwagi, żeby o to poprosić. Podejrzewam też, że żadna inna drużyna piłkarka nie zaprosi go już do swojej szatni – mówi Damian Rębisz, trener drużyny.
Gościem dzisiejszego programu był dr Michał Sutkowski.
Program Uwaga! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25 i w weekendy o 19:20.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >