W sierpniu Polacy pobili kolejny niecodzienny rekord. 303 nurków zeszło pod wodę, by towarzyszyć młodej parze w symbolicznej wymianie obrączek. Pobili w ten sposób ubiegłoroczny rekord Włochów. Tą parą byli Paweł i Ewa, którzy nurkują razem od 3 lat. To ich wielka pasja, dlatego w najważniejszym dla siebie dniu również postanowili zejść pod wodę, na 25 minut. - To jest całkiem inny świat niż na powierzchni. Na początku było trochę wahania, ale później dograliśmy szczegóły i organizatorzy dali radę wszystko zorganizować – opowiada Paweł Burkowski, świeżo upieczony pan młody. Anatol Karoń od prawie 30 lat wykonuje rzeźby w jednej zapałce. To jedyny człowiek na świecie, który tworzy tego typu figurki. Jego prace wystawiane były w Polsce, Niemczech i we Włoszech. - Zapałka to takie nic, ale zapałka ma też w sobie olbrzymi potencjał. Można ją zapalić, a można też podpalić nią ludzką wyobraźnię – mówi Anatol Karoń. Nad rzeźbami Anatol Karoń pracuje od 30 minut do nawet kilkunastu lat. - Ja z tej zapałki, z której wydaje się, że nic się nie da zrobić, zrobiłem już około tysiąca rzeźb… - chwali się pan Anatol. Jerzy Krzciuk ma 72 lata, ale kondycji może mu pozazdrościć wielu młodszych sportowców. Od 40 lat bije sportowe rekordy. Jest w stanie wykonać 98 pompek w minutę i 112 razy wycisnąć sześćdziesięciokilogramową sztangę. - Najpierw chciałem sam siebie przekonać, że nie jestem jeszcze słabeuszem. Potem chciałem po prostu pokazać innym, że można to zrobić. A na koniec przeważyła nutka chęci zaistnienia – opowiada pan Jerzy. Największa na świecie mozaika lustrzana została stworzona ręcznie przez mieszkankę Dąbrowy Górniczej, Irenę Kubik. Pomysł narodził się po pożarze domu. Pani Irena nie miała pieniędzy na remont, postanowiła więc wylepić ściany lustrami, które dostawała za darmo do znajomego szklarza. - Nad tą mozaiką pracowałam około 11 lat. Dzięki niej czuję się jak księżniczka. Ja uważam to za kicz, ale czuję się jakbym żyła w diamentach - mówi pani Irena. Nietypowe prace Polaków trafiają do Muzeum Rekordów i Osobliwości w Rabce. Tu znajdują się między innymi największe buty piłkarskie, czy obrazy z guzików. Autorzy niecodziennych prac trafiają do Wielkiej Księgi Rekordów i Osobliwości która wydawana jest od 11 lat. - Ludzie chcą pokazać, że coś potrafią zrobić. Niektórzy liczą, że na tym zarobią. Niektórzy robią to, żeby rozsławić swoje miasto, dzielnicę, itd.