Przypomnijmy, że Czesław M. jest oskarżany przez kilka kobiet o molestowanie a przez jedną o gwałt. Od ujawnienia olsztyńskiej seksafery minęło kilka miesięcy. Czesław M., chociaż pozostaje pod prokuratorskimi zarzutami, jeszcze do ubiegłej niedzieli oficjalnie był prezydentem miasta. W niedzielę 16 listopada mieszkańcy Olsztyna wzięli udział w referendum dotyczącym odwołania go ze stanowiska. Z danych delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Olsztynie wynika, że za odwołaniem Czesława M. opowiedziało się 24 843 osoby, przeciw było 18 348 osób, wynika.W myśl przepisów, razem z Czesławem M. stanowisko stracili także powołani przez niego zastępcy. Wśród nich jest Tomasz Głażewski. Głażewski kierował pracami magistratu pod nieobecność Czesława M., który przebywał w areszcie, a następnie miał sądowy zakaz sprawowania funkcji.Niedzielne referendum odbyło się na wniosek rady miasta. Radni przegłosowali taką uchwałę pod koniec sierpnia. Powodem był list od przebywającego wówczas w areszcie M., w którym informował, że nie czuje się winny stawianych mu zarzutów i w związku z tym dobrowolnie nie ustąpi ze stanowiska.