8 września Agata poraniła nożem uczennicę pierwszej klasy gimnazjum nr 6 w Krakowie, Dominikę. Dziewczyna dostała co najmniej cztery ciosy w okolice twarzy i szyi, jeden z nich był groźny. - To bardzo poważna rana zadana stołowym nożem – mówi dr med. Jan Skirpan z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie- Prokocimiu. – Rana kłuta, nie cięta, zdana z siłą, z myślą o zabiciu, o stworzeniu jak najgroźniejszej sytuacji. Na szczęście Dominika wraca do zdrowia. Jeszcze przed operacją spytała matkę – dlaczego ona [Agata ] chciała mnie zabić. Agata i Dominika były uczennicami pierwszej klasy gimnazjum. Inne uczennice mówią, że – choć do szkoły wspólnie chodziły zaledwie kilka dni – Agata nie zyskała tu sympatii. - Wyśmiewali ją – mówią uczennice. – Miała zupełnie inny styl – taki emo, kolczyk w wardze, wyzywająco się malowała. Krzyczeli za nią ”szatan”. Agata ostatnie osiem miesięcy przed wakacjami spędziła w szkole w Szkocji, gdzie pojechała z młodszą siostrą i matką, która tam pracowała. Ojciec Agaty nie mógł znaleźć tam pracy, więc został w Polsce. W szkockiej szkole Agata czuła się wyobcowana. Doszło do niebezpiecznego wydarzenia – Agata rzuciła nożem w inną uczennicę, na szczęście nie trafiając. Matka poszła z nią po tym do psychologa, ale ten – jak opowiada ojciec Agaty – nie stwierdził żadnej choroby psychicznej. Matka uznała, że najlepiej będzie, gdy Agata wróci do ojca i zacznie naukę w szkole w swoim mieście. Po tym incydencie nauczyciele ze Szkocji poprosili byłą wychowawczynię Agaty o opinię na jej temat. - To bardzo pozytywna opinia – mówi Cecylia Małecka, była wychowawczyni Agaty ze szkoły podstawowej nr 1 w Krakowie. – Dziecko spokojne, kulturalne, dobrze postrzegane przez koleżanki i kolegów. W świadectwie szkolnym Agaty, wystawionym w Szkocji Agata też jest określana jako wzorowa uczennica. Nauczyciele nie wspomnieli w nim o incydencie z nożem. Agata jest w tej chwili w szpitalu psychiatrycznym. Jeśli okaże się, że jest zdrowa, grozi jej poprawczak do 21. roku życia. Krakowskie kuratorium skontrolowało gimnazjum, w którym doszło do incydentu. Nie stwierdzono żadnych uchybień. Prokuratura postanowiła jednak zbadać nagranie ze szkolnego monitoringu. Chce sprawdzić, czy dyżurujący na korytarzu nauczyciele mogli zapobiec atakowi Agaty na Dominikę. Dziś w nocy matka Agaty wróciła do Polski.