Odśnieżamy

TVN UWAGA! 134953
Czy grozi powtórka z tragedii w Katowicach, gdy obciążony śniegiem dach hali wystawowej runął na ludzi, zabijając 65 osób?

Na szczęście wiele wskazuje na to, że nie. Ostatnie dni przyniosły duże opady śniegu. Reporterzy UWAGI! postanowili sprawdzić, czy właściciele domów mieszkalnych i dużych powierzchniowo obiektów, podobnych do katowickiej hali dopełniają obowiązku odśnieżania dachów. Jak powiedział rzecznik Straży Miejskiej w Katowicach Krzysztof Król strażnicy odbierają dziennie kilkadziesiąt zgłoszeń o zalegającym na dachach śniegu i zwisających z gzymsów soplach. - Interwencje kończą się tym, ze właściciele i zarządcy dość szybko i skutecznie usuwają nawisy śnieżne i sople – mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej w Krakowie. – Rzadko zdarza się, że trzeba interweniować kilkakrotnie. Największy problem z zalęgającym na dachach śniegiem mają zarządcy obiektów o dużej powierzchni. Po katastrofie w Katowicach zmieniły się przepisy. Właściciele budynków mają teraz obowiązek dwa razy w roku sprawdzać ich stan techniczny, a urzędnicy nadzoru budowlanego częściej kontrolują wielkopowierzchniowe obiekty bez zapowiedzi. Na rynku pracuje także coraz więcej specjalistycznych firm odśnieżających. - Dużo klientów dzwoni do nas już w lecie, negocjują stawki i warunki umowy – mówi Maciej Bielak, właściciel firmy wysokościowej Diamond Hill. – Część ma podpisane całoroczne umowy i kiedy spadnie śnieg zaczyna się odśnieżanie. Świadomość, że trzeba to robić jest teraz w Polsce zdecydowanie większa. Wygląda na to, ze większość właścicieli budynków dba o bezpieczeństwo mieszkańców i użytkowników. Być może dzięki temu udaje nam się unikać tragedii takich, jak ta sprzed trzech lat.

podziel się:

Pozostałe wiadomości