W zeszłym tygodniu w mediach pojawiła się wiadomość, że z zabezpieczonych dysków komputerowych rodziny Magdy śledczy odczytali dane. Wynika z nich, że ktoś sprawdzał w Internecie min. ceny małych trumien i kwoty zasiłków otrzymywanych po śmierci dziecka. Po doniesieniach dziennikarzy Bartłomiej Waśniewski z żoną, rodzicami i Krzysztofem Rutkowskim zorganizowali pełną emocji konferencję prasową. Katarzyna W. milczała, a jej mąż przede wszystkim mówił o sprawie stron internetowych, które rzekomo mieli przeglądać kilka dni przed śmiercią ich dziecka. - Z wszystkich medialnych doniesień mogę potwierdzić jedynie to, że wchodziliśmy na strony związane z tematem zatrucia czadem. Chcieliśmy poczytać jakie są objawy, jak się przed tym ustrzec. Ja wiem jaka jest prawda i na jakie strony faktycznie wchodziliśmy, mówił na konferencji Bartłomiej Waśniewski.