- Wykupiłam tygodniowe wczasy na Gran Canarii za nieco ponad sześć tysięcy złotych. Otrzymałam mejla z wiadomością, że wakacje się nie odbędą. W zamian otrzymałam voucher na inny wyjazd - opowiada Dorota Koniuszy.
Pani Dorota dwukrotnie chciała zrealizować voucher na wakacje w innych terminach, które też w ostatniej chwili były odwoływane. Dlatego poprosiła o zwrot pieniędzy i odczekała 180 dni, po których biura podróży miały wypłacać środki za odwołane wycieczki.
- To bardzo stresujące, nie mogę w nocy spać – dodaje.
- Zwroty będą wykonywane w pierwszych dniach listopada. Jest nam bardzo przykro, że tyle to trwa. Gwarantuję, że wszyscy otrzymają należne pieniądze – zapewnia Piotr Henicz, wiceprezes Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.
Zobacz także: Czy COVID-19 całkowicie wyprze grypę?
W programie rozmawialiśmy z Kamilem Pluskwą-Dąbrowskim, prezesem Federacji Konsumentów. Czy wierzy, że wypłaty ruszą lada dzień i obejmą wszystkich poszkodowanych?
Zobacz też: Ponad 80 procent chorych na COVID-19 z niedoborem witaminy D
W programie gościliśmy także prof. Janusza Kocika, epidemiologa, z którym rozmawialiśmy o zbliżającym się Święcie Wszystkich Świętych.
Uwagę! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25 zaraz po głównym wydaniu Faktów.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >