Koronawirus. W szpitalach brakuje maseczek
Pracownicy służby zdrowia apelują o pomoc. W wielu szpitalach zaczyna brakować maseczek kombinezonów i płynów do dezynfekcji. To rzeczy niezbędne do zachowania bezpieczeństwa zarówno pacjentów, jak i lekarzy czy pielęgniarek.
Medykom pomagają osoby, które potrafią szyć. Jednoczą się w grupach i wspólnie szyją maski ochronne, które później przekazują szpitalom.
- To ma być tak zrobione, żeby się nadawało do odkażenia przynajmniej kilka razy. Myślę, że osób szyjących jest już kilkaset. 1000 maseczek zostało już uszytych i przekazanych – mówi Ola Tomaszewska, koordynatorka grupy.
- Każda ilość zostanie u nas wykorzystana, obecnie mamy ponad 300 dzieci, sporo jest w stanach ciężkich, każda infekcja może być dla nich dużym niebezpieczeństwem - mówi lek. Andrzej Bałaga, Dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
WOŚP pomoże w czasie pandemii koronawirusa
W Uwaga! Koronawirus o stronie, którą stworzyła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Za jej pośrednictwem można wysłać prośbę o pomoc.
- Wysyłamy prośby o pomoc, na przykład o zakupy, dostarczenie leku z apteki, wyjście z psem na spacer. Polacy potrafią się fantastycznie zorganizować. Musimy też słuchać tego, co się do nas mówi i odpuścić sobie wędrowanie i być w domu. Trzeba też zwracać uwagę na sąsiadów. Wszystkie ręce na pokład, musimy wygrać - mówi Jurek Owsiak.
Czytaj też: Czy palenie papierosów zwiększa ryzyko zachorowań na COVID-19?