Pan Robert był dzielnicowym. Po odejściu z policji, aby zapewnić byt rodzinie rozpoczął pracę w ochronie. Jego żona jest alkoholiczką. Pod nieobecność ojca, Gabrysią zajmowała się starsza siostra. Nie chodziła do szkoły i dlatego sprawą zajął się kurator.Odebranie dziecka rodzicom to ostateczność. Nim zapadnie tak radykalna decyzja ojciec powinien uzyskać pomoc.Ostrożność kuratora i sędziego są godne podziwu, ale akurat w tym przypadku zbyt pochopna decyzja może doprowadzić do rozbicia rodziny. Jak zwykle w takich przypadkach najbardziej ucierpi dziecko.
podziel się: