21-letni Franciszek K. był oskarżany o namawianie w sieci dwóch dziewczynek poniżej 15. roku życia do czynności seksualnych. Z jedną z nich miał kilkukrotnie się spotkać – całować, dotykać miejsc intymnych i współżyć. Za zarzucane czyny groziło mu do 12 lat więzienia.
Sąd skazał mężczyznę na 3 lata pozbawienia wolności w trybie terapeutycznym, jak informuje Kamila Różańska, prezes Sądu Rejonowego w Otwocku.
Wyrok zapadł za zamkniętymi drzwiami, nie jest prawomocny.
Dodatkowo mężczyzna otrzymał również 4-letni zakaz zbliżania się do obu dziewczynek.
„Ten wyrok to śmiech na sali”
Zdaniem rodziców pokrzywdzonych dzieci wyrok jest zbyt niski.
- Ten wyrok to dla mnie śmiech na sali. Dziecko do końca życia będzie miało skrzywioną psychikę, zachwiane poczucie bezpieczeństwa i prawdopodobnie problemy z zaufaniem i całą resztą kontaktów międzyludzkich. A taki zwyrodnialec po 3 latach wyjdzie i będzie udawał, że się nic nie wydarzyło – mówi matka jednej z pokrzywdzonych.
Deklaruje, że rodzice planują złożenie apelacji od wyroku.
- To jest straszne, że ktoś taki jak on, wyjdzie po tak krótkim czasie i wcale nie wykluczone, że nadal będzie krzywdził, skoro, jak sam twierdził podczas procesu, nie potrafił przestać spotykać się z dziewczynkami – dodaje matka pokrzywdzonej.
Pedofil namawiał dziewczynki na spotkania
K. kilka lat temu odpowiedział już przed warszawskim sądem za kilkukrotne współżycie z osobą poniżej 15. roku życia. Usłyszał prawomocny wyrok, mimo to wciąż namawiał kolejne dzieci do spotkań.
O Franciszku K. poinformowali Uwagę! zdesperowani rodzice, którzy ponad rok temu zauważyli na kontach swoich córek niepokojące wiadomości. Zobacz cały reportaż >
Szybko udało im się ustalić, kim jest mężczyzna. Choć zgłosili na policji, że K. składa ich dzieciom karalne propozycje przez internet, mężczyzna jeszcze przez kilka miesięcy przebywał na wolności i próbował kontaktować się z dziewczynkami.