Jak prokurator wspomina rozmowy z oskarżoną Katarzyną W.?
- Przy wszystkich kontaktach pani Katarzyna W. sprawiała wrażenie inteligentnej, spokojnej, opanowanej i wiedzącej, czego chce. W swoich pierwszych zeznaniach szczegółowo opowiadała o osobach, które mijała, opisywała jak były ubrane. Mówiła o tak wielu detalach, że nawet osoba, która chciałaby to zapamiętać, nie byłaby w stanie tego zrobić. To był pierwszy sygnał, że jej zeznania mogą być niewiarygodne – wspomina prokurator Grześkowiak.
Więcej o sprawie, którą 10 lat temu żyła cała Polska w UWADZE! dziś o 19.55
podziel się: