Niemieckie badania potwierdzają, że konsumenci, którzy chcą kupować produkty ekologiczne mogą mieć poważne problemy. Rośliny genetycznie modyfikowane przenoszą bowiem swoje cechy na uprawy sąsiadujące z nimi. Doświadczyli tego rolnicy w krajach, gdzie od kilkunastu lat uprawia się GMO. Kanadyjski farmer, Percy Schmeiser, od kilku lat jeździ po świecie i opowiada o zagrożeniach jakie niosą za sobą uprawy GMO. ---ramka 16572|prawo|--- - Przyjechałem do Polski, by mówić ludziom o tym, co się stanie, gdy wprowadzi się uprawy GMO. Prowadzimy z żoną farmę, na której uprawiamy rzepak, ale nigdy nie uprawialiśmy roślin genetycznie modyfikowanych. Nasze pole zostało jednak zanieczyszczone przez GMO i w ten sposób moje uprawy stały się w pewnym stopniu genetycznie modyfikowane. A jeśli farma została zanieczyszczona przez GMO to farmer nie może sprzedać upraw, ze względu na zanieczyszczenia. Musi zapłacić firmie, która jest właścicielem patentowych nasion. Farmer traci wszystkie swoje nasiona, cała swoją uprawę - mówi Percy Schmeiser. Światowy potentat w produkcji nasion GMO, firma Monsanto zażądała od Schmeisera opłat licencyjnych za modyfikowany rzepak. Farmer nie przestraszył się i poszedł do sądu. Po kilku latach procesu okazało się, że nie musi płacić odszkodowania. Dla wielu rolników Percy Schmeiser stał się symbolem walki z korporacją, za swój upór otrzymał alternatywna nagrodę nobla. Na razie w Polsce jest jeszcze niewiele upraw GMO, ale każdego roku sprowadza się miliony ton modyfikowanej śruty sojowej na karmę dla zwierząt. Problemy, jakich doświadczyli producenci żywności w Kanadzie zaczynają powoli dotykać polskich rolników ekologicznych. Wkrótce może się okazać, że żywność ekologiczna będzie niedostępna albo bardzo droga. Już teraz w wielu sieciach handlowych coraz trudniej kupić produkty nie mające w sobie modyfikacji genetycznych. Sprawę od kilku już lat badają działacze ruchu ekologicznego z organizacji Greenpeace. Według organizacji ekologicznych, konsumenci wciąż mają za małą wiedzę na temat GMO, bo w Polsce niewiele się o tym mówi. Po zeszłotygodniowej serii reportaży Uwagi na temat żywności modyfikowanej, ekolodzy chcą teraz dotrzeć z rzetelną wiedzą na temat GMO do jak najszerszej grupy konsumentów, a także decydujących o uregulowaniach prawnych polityków Redakcja Uwagi, w imieniu konsumentów domaga się pełnej informacji na temat składu pożywienia jakie kupujemy. Uważamy, że obowiązek wyraźnego znakowania żywności powinien spoczywać na producentach. Do sprawy będziemy wracać, miejmy nadzieję, że do skutku.