Co robią policjanci po godzinach?

Policjanci, żeby dorobić do marnych pensji zatrudniają się jako ochroniarze w dyskotekach, pubach i sklepach. Niektórzy podejmują także pracę w grupach przestępczych.

Dla nikogo nie jest tajemnicą, że policjanci po godzinach nielegalnie dorabiają do marnych pensji. Najszybciej na rynku dodatkowe zatrudnienie znajdują policjanci z jednostek specjalnych, są świetnie wyszkoleni, doświadczeni, nie boją się ryzykownych sytuacji, mają też pozwolenie na broń - służbową oczywiście. Zdecydowana większość ochrania dyskoteki, puby, ekskluzywne restauracje i sklepy. Właściciele wolą zatrudniać w charakterze ochroniarzy policjantów, bo wtedy nie muszą płacić haraczu gangsterom, a w razie ”draki” policja jest już na miejscu - oczywiście przypadkiem. Taki porządek dotyczy każdego większego miasta. - Miasto podzielone jest pół na pół, część lokali my ochraniamy, część gangsterzy - opowiada reporterce ”Uwagi!” policjant, który chce zachować anonimowość. - Od lat wszyscy wiedzą, kto gdzie stoi i jest porządek. Policjanci żeby dorabiać po godzinach muszą mieć zgodę swoich przełożonych, którzy nie zgadzają się na takie praktyki. Ochrona odbywa się więc nielegalnie. Jak wielu policjantów stoi na „bramkach” dyskotek, których właścicielami są często także gangsterzy? - Oceniam, że sześćdziesiąt procent moich kolegów tak dorabia – mówi policjant. Policjanci to także łakomy kąsek dla grup przestępczych. ”Policjanci w zmowie z gangsterami”, „Wpadł gang przemytników, a z nim policjantka”, „Niebezpieczne związki policji z gangsterami” – to tylko niektóre tytuły artykułów, w których prasa o tym donosi. Pod pretekstem otwarcia nowego lokalu nasza reporterka próbowała dowiedzieć się, jak zatrudnić policjantów na bramce. Okazuje się, że to żaden problem - sprawdziliśmy to w Warszawie, Krakowie i Łodzi. Czy da się ukrócić pracę policjantów, czy lepiej w jakiś sposób ją zalegalizować? - Można by o tym pomyśleć, na całym świecie stoją przecież policjanci na bramkach i te lokale są chętnie odwiedzane – mówi rzecznik Komendy Głównej Policji.

podziel się:

Pozostałe wiadomości