Co dalej z ośrodkiem w Trzciance?

TVN UWAGA! 4117750
TVN UWAGA! 200778
UWAGA! ponownie spod domu dla osób cierpiących na chorobę Alzheimera pod Garwolinem. Wczoraj pokazaliśmy bulwersujące nagrania dokonane ukrytą kamerą przez naszą dziennikarkę Annę Monkos na terenie tej placówki.

Z naszych ustaleń wynika, że bezbronni, niedołężni, starsi ludzie jeszcze do niedawna byli tam krępowani na wiele godzin, głodzeni, mieli ograniczony dostęp do leków i opieki medycznej. Na żywo, na Państwa oczach dokonaliśmy interwencji w obronie bezradnych pacjentów. Na miejsce została również wezwana policja.

TVN UWAGA! 9991525348

TVN UWAGA! 1525348

Dziś jesteśmy w tym samym miejscu

- Już kilka godzin po tym, jak policjanci weszli do środka, poinformowali, że mają podejrzenie, że doszło tutaj do przestępstwa - mówi Anna Monkos, reporterka UWAGI! Sprawą zajęła się prokuratura.

Po tym, co zobaczyli w naszym programie, swoich bliskich zdecydowało się przenieść kilka osób. We wtorek w ciągu dnia pogotowie zabrało natomiast z ośrodka jednego z podopiecznych. Z dziennikarzami jednak przedstawiciele służb medycznych rozmawiać nie chcą, a na nasze pytania reagują opryskliwie. - To jest bardzo dziwne - mówi reporterka i zaznacza, że właśnie od nich spodziewałaby się empatii i współczucia.

TVN UWAGA! 9991525354

TVN UWAGA! 1525354

Lekarka nie widziała nic złego

Sobie do zarzucenia nie ma też lekarka, która opiekuje się chorymi z ośrodka. - Czy ci ludzie byli w dobrym stanie? - pyta ją w rozmowie telefonicznej prowadzący UWAGĘ! Tomasz Kubat. - Na tyle, co widziałam, tak - mówi Aneta Wróblewska, lekarz z domu opieki.

- Jestem lekarzem pierwszego kontaktu. Były wykonywane badania, wyniki były dobre - twierdzi lekarka. Jak dodaje, nie słyszała o przypadku zakrztuszenia się, które zostało zakwalifikowane jako atak serca.

- Moja opieka lekarza internisty nad chorymi była w zgodzie z wiedzą i moimi umiejętnościami - mówi w rozmowie z prowadzącym UWAGĘ! Tomaszem Kubatem.

"Powinna pani zawiadomić tego dnia"

- Rozmawiałam z panią dyrektor wydziału polityki społecznej urzędu wojewódzkiego - mówi Anna Monkos. Jednak urzędniczka, gdy została zapytana o kontrole, zaczęła bronić się, że nie mogą przeprowadzać prowokacji i nie mają środków, by wykryć takie naruszenia. Zaraz potem zaatakowała naszą reporterkę.

Oto rozmowa naszej reporterki z urzędniczką:

TVN UWAGA! 9991525358

TVN UWAGA! 1525358

Tak wyglądała interwencja, którą przeprowadziliśmy w UWADZE! i Uwadze! po Uwadze w poniedziałek:

podziel się:

Pozostałe wiadomości