Chcieli zamordować, by zobaczyć śmierć człowieka

TVN UWAGA! 139224
Dwoje nastolatków z Radomia chciało zobaczyć, jak umiera człowiek, dlatego postanowili kogoś zamordować. Przez kilka dni szukali ofiary. W końcu znaleźli samotną kobietę. W jej domu zdecydowali zrealizować skrupulatnie zaplanowaną zbrodnię…

16-letnia dziewczyna i jej rok starszy kolega wybrali się pod koniec maja na jedno z radomskich osiedli, gdzie od wielu lat mieszka 82-letnia pani Marianna. Samotna kobieta wpuściła ich do mieszkania nie podejrzewając niczego złego. - Przyszli i powiedzieli, że nauczycielka kazała im zrobić ankietę. To było sześć pytań, ale raczej nie byli przygotowani. Pani Marianna im podpowiadała. Oni wyglądali uczciwie i po prostu żal im było nie pomóc. Zaczęli wychodzić do łazienki. Najpierw jedno, potem drugie. Na koniec dziewczyna wyszła i zamknęła drzwi. Pani Marianna zaczęła się zastanawiać, co się dzieje. Ale w tym momencie poczuła już sznurek na szyi – opowiada świadek zdarzenia. - Chłopak zarzucił kobiecie sznur na głowę. Ona się mimo wszystko broniła. Upadła. Chłopak nachylił się nad nią i kontynuował to duszenie. Pokrzywdzonej udało się jednak wezwać pomoc. Dziewczyna stała w drzwiach i się temu przyglądała – wyjaśnia Robert Czerwiński z Prokuratury Rejonowej Radom Wschód. - Zamarłam patrząc na scenę, którą zobaczyłam. Nad sąsiadką klęczał młody chłopak i przyciskał sznurek od bielizny kciukami do jej szyi. Ten chłopak też się w tym momencie przestraszył i zaczął wstawać. Zwrócił się w kierunku drzwi wyjściowych, nabrał przyśpieszenia i wybiegł. Jak ja wyszłam za nim, to zobaczyłam, że dziewczyna razem z tym chłopakiem odbiegali już w prawą stronę, w kierunku ulicy Lubelskiej - kontynuuje opowieść świadek zdarzenia. Syn pani Marianny, zaalarmowany przez mamę, natychmiast powiadomił policję. Chwilę później, niedaleko domu pokrzywdzonej zatrzymano 16-letnią dziewczynę. Przyznała się do wszystkiego. Nieco później w ręce policji wpadł jej 17-letni kolega. - Chłopak chodzi do pierwszej klasy liceum. Natomiast dziewczyna do drugiej klasy gimnazjum. Poznali się przez internet. Ta znajomość była akceptowana przez rodziców. Wydawało się, że jest to przyjaźń, która nie ma w sobie nic nietypowego - mówi Robert Czerwiński z Prokuratury Rejonowej Radom Wschód. Miłość do 17-latka nie szła w parze z nauką. Dziewczyna opuszczała lekcje w ośrodku socjoterapeutycznym, do którego trafiła po podstawówce. Skreślono ją z listy uczniów i trafiła do kolejnej szkoły, w której spędziła zaledwie dwa miesiące. - Zaplanowanie tego przestępstwa to była wspólna decyzja. Chłopak chciał zaimponować tej dziewczynie. Opowiadał jej o swoich znajomościach z osobami, które trudnią się zabijaniem innych osób, czy że tworzą gang. Potem w ogóle rozmawiali o zabijaniu. I w pewnym momencie doszli do wniosku, że chcieliby przeżyć takie doświadczenie, być obecnym przy śmierci starszego człowieka. W końcu wpadli na pomysł, żeby taką starszą osobę po prostu zabić – wyjaśnia motywy działania nastolatków Robert Czerwiński z Prokuratury Rejonowej Radom Wschód. Nastolatek trafił na trzy miesiące do aresztu. Dziewczyna przebywa w schronisku dla nieletnich. Sąd jeszcze nie podjął decyzji, czy za próbę zabójstwa będzie odpowiadać, jak osoba dorosła.

podziel się:

Pozostałe wiadomości