Z ostatnich danych Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że w Polsce jest ponad 30 tysięcy bezdomnych. Organizacje pozarządowe alarmują, że dane nie odzwierciedlają faktycznej skali problemu.
- Pomoc bezdomnym w czasie Covidu wygląda tak jak zawsze. Ich potrzeby są takie same, a może nieco większe, dlatego, że osoby, które żyją w kryzysie bezdomności, żyją w takich warunkach, że są bardziej narażone na zachorowanie niż wielu z nas, my się schowamy w domach, a oni nie - mówi Paweł Chachulski, współprowadzący Mobilnego Punktu Poradnictwa, który wspiera bezdomnych w Warszawie.
Zdaniem Chachulskiego bezdomni, mimo pandemii, żyją jak dawniej.
- Możliwość zarażenia się COVID-19 to dla nich nie jest duża różnica - dodaje.
Nie wiadomo, ilu bezdomnych dotychczas zachorowało.
- To jest zaskoczenie dla wszystkich, spodziewaliśmy się, że osoby bezdomne, żyjące w skrajnie trudnych warunkach, będą miały mniejszą odporność, tymczasem te warunki powodują, że ta odporność jest bardziej uniwersalna. Wśród osób dotkniętych kryzysem bezdomności jest mało takich, które zapadają na COVID-19. Niestety często kończy się to zgonem, ale jest wiele osób, które zakażenie przechodzą bezobjawowo lub bardzo lekko - mówi Chachulski.