Dwa lata temu dziennikarze UWAGI! ujawnili, że znany seksuolog Lechosław G. pod pozorem terapii molestuje swoje pacjentki. Po tym jak bulwersujące nagrania z gabinetu seksuologa zostały upublicznione, sprawa trafiła do prokuratury. Prokuratura w Poznaniu nie uwzględniła wniosków seksuologa i jego adwokata. Nie przesłucha dodatkowych świadków i nie powoła nowego biegłego, który oceniłby pracę Lechosława G. Niedługo będzie akt oskarżenia ws. Lechosława G.Prokurator prowadzący sprawę uznał, że wnioski seksuologa i jego pełnomocnika nie zasługiwały na rozpatrzenie. Lechosławowi G. grozi do ośmiu lat więzienia. Przypomnijmy, że sprawę seksuologa Lechosława G. UWAGA! ujawniła w marcu 2010. Jak mówiły pacjentki, seksuolog miał je wprowadzać w stan relaksacji, a potem masować m.in. ich piersi. Lechosław G. tłumaczył, że to jego nowatorska metoda leczenia zaburzeń seksualnych.
Pozostałe wiadomości