Romuald Lipko nie żyje. "Kawałek życia spożytkowałem pożytecznie"

TVN UWAGA! 5037697
TVN UWAGA! 315529
"Jolka, Jolka pamiętasz", "Takie tango", "Dmuchawce, latawce, wiatr", "Malinowy król", "Nic nie może wiecznie trwać", to zaledwie cząstka bogatego dorobku kompozytora Romualda Lipki. Artysta zmarł w nocy z czwartku na piątek. Przypominamy Kulisy Sławy kompozytora.

Muzyk po rozpadzie Budki Suflera w 2014 roku założył zespół Romuald Lipko Band. W jego skład, oprócz Lipki, weszli Izabela Trojanowska i Felicjan Andrzejczak, a także młodzi artyści.

- Romek bardzo czuje każdego wykonawcę, każdego wokalistę i wie, jaką piosenkę ma napisać dla danego wokalisty, po prostu ma czuja , nie każdy posiada taką zdolność - mówił Felicjan Andrzejczak.

- Jako dziecko byłem świadkiem powstawania wielu wielkich przebojów... Myślę, że to jest dar, który on otrzymał od Boga - mówił Remigiusz Lipko, syn muzyka, i dodaje: - On jest osobą, która się nie boi, która podejmuje ryzyko. Myślę, że jest to cecha osób, które dużo osiągają w życiu - mówił Remigiusz Lipko.

Sam artysta w "Kulisach" wspominał moment, w którym zrozumiał, jak duży jest jego dorobek życia. - Taką wielopokoleniową, wymagającą publiczność, bardzo jednolitą pod względem oczekiwań, zobaczyłem na Woodstocku w 2014 roku i wtedy zobaczyłem tę akceptację tych kilkuset tysięcy ludzi. Wywołało to we mnie taką wewnętrzną, głęboką myśl, że spożytkowałem kawałek życia pożytecznie i z dobrymi wynikami - mówił artysta.

Lipko "każdą piosenkę traktuje bardzo emocjonalnie, każda przypomina jakiś moment w życiu". - Na tym polega ich siła, a Romek takich piosenek zrobił bardzo dużo. Praktycznie każda z nich jest związana z jakąś emocją, dla każdego człowieka coś znaczy - mówi Urszula, wokalistka dla, której komponował Lipko.

Wyskakiwał z pociągu

50 lat - tyle trwa przygoda Romualda Lipko z muzyką, ale również związek z jego żoną, Dorotą Lipko. - Dostałam pracę w domu kultury, a mój małżonek w tym domu kultury prowadził zespół Mirabelki - wspomina moment poznania.

Młody Romuald zaimponował swojej późniejszej żonie... głosem. - Szalenie reaguję na głos i ten głos był tak dojrzały... Absolutnie zdominował wszystkie inne cechy, był taki piękny, pięknie brzmiący - wspominała pani Dorota.

Romuald Lipko do ukochanej jeździł lokomotywami spalinowymi, które ciągnęły wagony towarowe. - Z szoferki od tego maszynisty zeskakiwałem na dziedziniec domu mojej narzeczonej. Zawsze miałem ze sobą bukiet forsycji - opowiadał artysta.

Kompozytor wraz z żoną byli zakochani w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, gdzie mieli swój dom. Posiadłość jest pełna obrazów polskich artystów z końca XIX i początku XX wieku. Antresolę zdobi rzeźba Świętego Nepomucena.

Zobacz też Kulisy Sławy z 2019 roku>

podziel się:

Pozostałe wiadomości