Pies – widmo

TVN UWAGA! 3631348
TVN UWAGA! 138866
8-letni Lucky umierał z wycieńczenia, zaledwie kilka metrów od płotu, na oczach właściciela i sąsiadów. Właściciel chcącego porozmawiać reportera UWAGI! potraktował w chamski sposób, a jego sąsiad powiedział reporterowi krótko: - Zajmijcie się czymś lepszym.

Także inni sąsiedzi nie mieli sobie wiele do wyrzucenia, że na ich oczach żywa istota po prostu zdychała. Lucky, pies rasy husky, pewnie by zdechł, gdyby nie interwencja krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które o jego sytuacji dowiedziało się dzięki anonimowemu rozmówcy. Podczas interwencji inspektorom TOZ-u udało się zarejestrować materiał filmowy, a obawiający się konsekwencji właściciel natychmiast zrzekł się swoich praw do psa. - Nie chciał wyjść z budy, wyglądał jak widmo – mówi Rafał Feldman, inspektor Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. – Właściciel mówił o swoich kłopotach, o tym, że nie ma pracy, a pracował 44 lata. Lucky trafił do gabinetu weterynarza Krzysztofa Wickowskiego, który go uratował. Ważył 16 kg. Zdjęcia Lucky’ego szybko pojawiły się na portalach internetowych. Mimo koszmarnego stanu psa, już po niespełna tygodniu znalazła się osoba chętna, by go adoptować. Joanna Delawska na co dzień kieruje ośrodkiem jeździeckim w Rybniku. Ma duże doświadczenie w hodowli zwierząt, jednak widok Lucky’ego ją zszokował. - Były obawy, czy uda się go wyciągnąć z takiego stanu – mówi Joanna Delawska. – Nigdy dotąd nie widziałam tak zaniedbanego zwierzęcia. Troskliwa opieka pomogła. Po dwóch tygodniach w nowym domu Lucky’emu goją się rany, jest coraz silniejszy, bawi się ze swoją nową koleżanką Zadrą. Życiu psa nie zagraża już niebezpieczeństwo, ale jego rehabilitacja potrwa jeszcze wiele miesięcy. Były właściciel nie przyznaje się do rażących zaniedbań, na jakie naraził psa. Prokurator postawił mu już zarzuty znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi rok pozbawienia wolności.

podziel się:

Pozostałe wiadomości