Pięcioletnie dziecko ginie z rąk ojca. Człowieka, który w dniu zbrodni opuszcza oddział detoksykacyjny jednego z trójmiejskich szpitali. Trafił tam, bo jego bliscy zauważyli, że zaczyna zachowywać się dziwnie, łączyli to z nadużywaniem przez 31-latka substancji psychoaktywnych… Mężczyzna po wyjściu na własne żądanie ze szpitala odbiera swoją córkę z przedszkola, razem idą na spacer w Gdańsku Brzeźnie i tam dochodzi do zabójstwa… Oto relacja jednego z funkcjonariuszy policji, który brał udział w akcji zatrzymania mordercy…