Siedziała na mrozie, czekała na pomoc, ale nikt się nie zainteresował? 14-latka nie żyje

Tragedia w Andrychowie
Dramat w Andrychowie. Zaginiona nastolatka miała przez kilka godzin siedzieć pod sklepem przy głównej ulicy miasta, zanim udzielono jej pomocy. Dziecko zmarło.

Tragedia rozegrała się we wtorek. Według relacji, dziewczynka rano zadzwoniła do ojca i powiedziała, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest. Tata nastolatki zgłosił sprawę policji, opublikowano komunikat o poszukiwaniach. Niestety – kiedy dziewczynka została odnaleziona przez przechodnia, była już bardzo wyziębiona. Wcześniej miał jej nikt nie pomóc przez kilka godzin.

Karetka, którą wezwano na miejsce, przewiozła dziewczynkę do szpitala, niestety jej życia nie udało się uratować.

Uwaga! na żywo dziś z Andrychowa o 19:55 w TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości