"Michał codziennie prosił o pomoc. Płakał". Po przewiezieniu do szpitala 26-latka nie udało się uratować

2
Dlaczego 26-letniego Michała nie udało się uratować?
- Nasz syn codziennie prosił o pomoc, ale nie mógł się o nic doprosić – mówi matka Michała. Kiedy pogotowie zabrało młodego mężczyznę z zakładu karnego do szpitala, okazało się, że jest już za późno.

Uwaga! dziś o 19.55

podziel się:

Pozostałe wiadomości