4-letni Marek wpadł do głębokiej na około pięć metrów studni, według straży, do połowy wypełnionej wodą. Mimo reanimacji chłopca nie udało się uratować. Jak to możliwe, że w tak niebezpiecznym miejscu zorganizowano plac zabaw?Reportaż Uwagi! już dziś o 19.55
Pozostałe wiadomości