„Środa wychowawcza” oznaczała, że wychowawcy zbierali się w jednym z pokoi i wzywali kolejno chłopaków. Każdy „obrywał”. „Czarna mamba” to gumowy pręt, którego używali do bicia: wspomnienia jednego z byłych wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łodzi, porażają. Dyrektorka placówki zgłosiła sprawę do prokuratury. W odpowiedzi część wychowawców i nauczycieli, pod patronatem związków zawodowych, rozpoczęła protest. Postulat mają jeden: dyrektorka ośrodka musi odejść.