Mieszkaniec Sycowa na osiedlowym parkingu zorganizował ogromne wysypisko śmieci. Od trzech lat tony odpadów zalegają pod oknami pobliskich bloków. Władze spółdzielni, urzędnicy i policja do tej pory nie potrafiły zmusić właściciela nielegalnego składowiska do sprzątnięcia terenu. Sąsiadów bulwersuje również to, że mężczyzna w zbieranie śmieci wciąga swoje dziecko.