Pan Andrzej został brutalnie pobity w drodze na pasterkę. Zmarł wrzucony do zbiornika wodnego. Zatrzymany został 18-latek, który miesiącami terroryzował okolicznych mieszkańców. Czy tragedii można było uniknąć?
Artur został brutalnie pobity i zmarł w szpitalu. Dlaczego minęło tyle czasu nim udzielono mu odpowiedniej pomocy? Dlaczego zlekceważono groźby poprzedzające pobicie? Dlaczego sąd zdecydował o tym, że podejrzani są na wolności? Takie pytania zadaje sobie matka zmarłego mężczyzny.
Brawura, lekceważenie zasad bezpieczeństwa i tragiczna śmierć 8-letniej Nikoli. - Pamiętam krzyk, że nie ma dzieci. Bardzo długo prosiłam, żeby ją ratowali – mówi matka dziewczynki, która utopiła się w jeziorze Tałty.
Na policję zgłosiła się od razu, poddała się badaniom, a psycholog oceniła jej relację z tego co zaszło, gdy była sam na sam z mężczyzną jako „wysoce wiarygodną”. Prokurator sprawę jednak umorzyła.