Przez gabinety Centrum Zdrowia Dziecka przewinęło się już około pięć milionów małych pacjentów. Powstało w całości ze składek społeczeństwa, jako szpital-pomnik, mający upamiętnić dzieci, które zginęły podczas hitlerowskiej okupacji. Pierwsza dyrektor Centrum prof. Maria Goncerzewicz wspomina, że personel dostawał zapasy pościeli i ubranek dla dzieci w darze od szwaczek, które szyły je po godzinach. - To był szpital - marzenie – mówi o Centrum Zdrowia Dziecka prof. Adam Jelonek. – Mieliśmy zawsze poczucie pomocy z zewnątrz. Gdzie by się nie powiedziało, że jesteśmy z Centrum, było lżej. Przed 30 laty bardzo nowoczesne, przez lata było modernizowane, ale nie we wszystkich swych częściach. Kierownik Kliniki Pediatrii prof. Janusz Książyk śmieje się, że jego oddział mógłby nazywać się muzeum CZD im. Edwarda Gierka, bo wygląda tak samo, jak w czasach oddania go do użytku za czasów rządów I sekretarza KC partii.---ramka 17065|prawo|--- - Przyjeżdżają do nas wycieczki, żeby zobaczyć, jak leczy się dziś w szpitalu z innej epoki – mówi prof. Janusz Książyk. – A nasi pacjenci i my, personel, chcielibyśmy innych warunków – niecieknących dachów, nie zniszczonych piwnic, niesypiących się tynków. Kilka lat temu Fundacja TVN Nie jesteś sam wyremontowała główny budynek szpitala. Teraz zbiera na remont Kliniki Pediatrii, którą prowadzi prof. Janusz Książyk. - Potrzeba 12 milionów złotych – mówi Bożena Walter, prezes Fundacji TVN Nie jesteś sam. - Mamy nadzieję, że tak, jak kiedyś, kiedy budowano Centrum ze społecznych składek, tak dziś wesprą Państwo jego remont. Rocznie przez Centrum Zdrowia Dziecka przewija się ponad 330 tysięcy małych pacjentów z całej Polski. Pomóżmy im leczyć się w dobrych warunkach: wystarczy wysłać SMS po numer 71 26 o treści POMAGAM.