Nadal nie ma pieniędzy

Wygrała proces o odszkodowanie z Biedronką, ale dotąd nie otrzymała ani złotówki z zasądzonych 35 tys. zł. Dzisiaj brakuje jej pieniędzy na życie i skarży się na nadciśnienie oraz depresję.

– Moja sytuacja jest dramatyczna. Mam długi, nie otrzymuję nawet zasiłku dla bezrobotnych. Po opłaceniu rachunków zostaje mi tylko 200 złotych. To musi mnie i córce wystarczyć na życie do końca miesiąca – opowiada Bożena Łopacka. Bożena Łopacka była pierwszą osobą, która zdecydowała się opowiedzieć o wykorzystywaniu pracowników przez ”Biedronkę” i wytoczyć proces o odszkodowanie. Była kierownikiem sklepu. – Pracodawcy wcześniej mnie doceniali, ale kiedy zaczęłam bronić swoich pracowników, rozpoczął się mój dramat. Mobbing trwał dzień w dzień. Kierownik regionalny mówił mi: ”Zwolnij się sama, bo inaczej użyję prowokacji”. Wpadłam w depresję, dotąd nie mogę spać po nocach i zachorowałam na nadciśnienie. Miała nadzieję, że wygrany proces umożliwi jej założenie własnej firmy – biura pracy. Ukończyła nawet specjalny kurs. Zarząd koncernu JMD, właściciela sieci sklepów, odwołał się jednak od wyroku i Łopacka nadal czeka na pieniądze. – Czuję się jak żebrak, a przecież występowałam o to, co mi się należy. Dzisiaj mam cichą nadzieję, że ktoś zechciałby razem ze mną założyć firmę. Ja niestety nie mam potrzebnego kapitału. Z chęcią wykorzystałabym swoją wiedzę i umiejętności - mówi. Sprawa w sądzie ciągnęła się przez półtora roku. Po zwolnieniu się z pracy Łopacka otrzymywała przez rok zasiłek dla bezrobotnych. Od maja br. nie dostaje już żadnych pieniędzy. Mimo swojej ciężkiej sytuacji wciąż pomaga innym. – Czasami dostaję w ciągu jednego dnia nawet kilkadziesiąt telefonów. Otrzymuję też SMS-y, żebym oddzwoniła, bo proszący o pomoc ludzie nie mają jak do mnie zatelefonować. Nie zawsze mogę to zrobić, bo sama nie mam pieniędzy. Bożena Łopacka PKO BP SA O. Pasłęk 191020 1752 0000 0102 0027 0686

podziel się:

Pozostałe wiadomości