"Szczerze wierzy w to, co robi". Kulisy Sławy Ewy Chodakowskiej

TVN UWAGA! 4940731
TVN UWAGA! 299353
Podniosła miliony Polek z kanap i od 10 lat zachęca do zdrowego trybu życia poprzez treningi i zdrowe odżywianie. Ewa Chodakowska zaczynała od prezentowania ćwiczeń i jadłospisów w mediach społecznościowych. Teraz ma miliony fanów i miliony złotych na koncie.

Ewa Chodakowska wyemigrowała do Grecji 10 lat temu. Była trenerką pilates i w studiu fitness poznała swojego obecnego męża. Popularność zajęć Ewy zachęciła ją do założenia własnego studia w Atenach. Po dwóch latach uznała, że wraca do Polski i tak, rok w rok zdobywa kolejne fanki swoich ćwiczeń.

- Ewa jest dzikim kotem. Potrafi wyrazić swoje uczucia i to, czego chce. Decyzja o wyjeździe z Grecji, kiedy mieliśmy tu komfortowe życie, to była jej wizja. To było dla mnie zaskakujące, ponieważ nie chciała poprzestać na tym, co było dobre. Chciała czegoś więcej, widziała możliwości. Ale w słowie ” więcej” nie chodziło o sukces, pieniądze, czy posiadanie rzeczy. Chodziło o to, by rozpowszechnić jej przesłanie – mówi Lefteris Kavoukis, mąż Ewy i trener personalny.

„Gigantyczna praca”

Profile Ewy w mediach społecznościowych obserwują miliony osób. Trenerka codziennie, od 10 lat zamieszcza wiadomości motywujące do aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania. Treningi organizowane w Polsce i za granicą powodują, że Ewa połowę roku spędza poza domem.

Zdarza się, że nawet w Grecji jest rozpoznawalna.

- Wyszłam na balkon i robiłam sobie zdjęcie w bikini i stałam tyłem do plaży i ulicy. I nagle słyszę wołanie: „Ewa”. Nie mogłam uwierzyć. I okazało się, że były to Polki i machały do mnie - wspomina Chodakowska.

Dzięki utrzymywaniu stałych więzi z osobami obserwującymi profile Ewy, trenerka fitness stała się milionerką. Firmy Chodakowskiej i jej męża oferują usługi i produkty związane ze zdrowym stylem życia.

- To jest gigantyczna praca. Bez pracy nie ma nic. Druga rzecz, to cudowna organizacja. Trzecia to gigantyczna wiara w siebie i w to, że się uda. Czwarta rzecz, to wsparcie Lefterisa, jej męża. Jak obserwuje ich związek, to widzę, że cudownie pracują i żyją w symbiozie. Ona mówi pomysł, on go rozwija, albo odwrotnie – wylicza Joanna Przetakiewicz, przedsiębiorca, kreatorka mody.

W razie sporów pierwszy rękę wyciąga mąż Ewy Lefteris.

- On jest bardziej dojrzały emocjonalnie. Mam w sobie dziecięcy upór i jestem w środku dzieciakiem. Mój mąż to rozumie i akceptuje to, jaka jestem. A jestem dzieciakiem, jak się kłócę, to się kłócę jak dzieciak – przyznaje Chodakowska.

- Sukces Ewy to nie liczba obserwujących, tylko prawda przekazu. Sukces Ewy to nagroda w postaci tego, że ludzie naprawdę się zmienili i o tym mówią – mówi Lefteris.

Umiejętność motywowania

Fanki Ewy Chodakowskiej same tworzą grupy motywujące do ćwiczeń i zdrowego odżywiania. Najbardziej zaangażowane osoby Ewa nazwa ambasadorkami, a największe grupy ćwiczących nagradza darmowymi treningami.

- Ponad 5 lat temu znalazłam Ewę na Facebooku. Zagłębiłam się w temat. Ważyłam wtedy 96 kg. W tej chwili ważę 58 kg. To jest moja pasja. Ewa mnie tym zaraziła. Stwierdziłam, że zrobię sobie uprawnienia instruktora fitness. Postanowiłam, że będę pomagać dziewczynom u siebie w mieście – mówi Helena Roszak.

- Ewa ma taką fantastyczną umiejętność motywowania innych kobiet do dbania o siebie, nie tylko w kwestii fizyczności i dbania o dobrą sylwetkę. Ona przekazuje dużo ważnych, trudnych tematów, które dotyczą kobiet. Jest opiekunem i mentorem. Wzbudza zaufanie, dzięki czemu kobiety często traktują ją jak przyjaciółkę. To wszystko, co robi Ewa, co mówi, płynie prosto z jej serducha, jest prawdziwe – zaznacza Natasza Urbańska, aktorka i piosenkarka.

Skąd tyle optymizmu u Chodakowskiej?

- Wychowałam się w bardzo bezpiecznym domu. Dostałam ogromną dawkę miłości od rodziców i rodzeństwa. Byłam nauczona od dziecka, żeby traktować drugiego człowieka, tak jak sama chciałabym być traktowana. Wychodząc z domu, czułam się na tyle bezpiecznie, żeby dać wszystkim dobro, miłość, pozytywne nastawienie, nigdy nie robię dramy z jakiejś sytuacji, która jest dla mnie trudna.

Czas na Grecję

Ewa pobyt w Atenach zawsze łączy z rodzinnymi spotkaniami z bliskimi ze strony jej męża.

- Mam dwóch synów, ale teraz czuję, że mam dwie córki i mam takie córki, które mogłabym sobie tylko wymarzyć. Bardzo je kocham i jesteśmy bardzo blisko - Mariana Kavoukis, teściowa Ewy Chodakowskiej.

Co jest kluczem do sukcesu Ewy i Lefterisa?

- Oni szczerze wierzą w to, co robią. Ewa bez kamer, bez telefonu rozmawia o zdrowym stylu życia, jak być zdrowym. To jej wewnętrzne przekonania. I to jest właśnie jej siła – mówi Stathis Kavoukis, szwagier Ewy.

Teraz Ewa Chodakowska chce więcej czasu spędzać w Grecji.

- Jest to nasz drugi dom, bo przecież mąż jest Grekiem. Dotychczas to było bardzo nie w porządku w stosunku do niego i jego rodziny. W Polsce spędzaliśmy połowę roku, a połowę na wyjazdach i byliśmy bardzo rzadko w Atenach. Myślę, że będziemy chcieli popracować nad równowagą w tym zakresie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości