Pierwszy odcinek Kuchennych rewolucji wyemitowano wiosną 2010 roku. W dziesięć lat powstało 269 odcinków, co oznacza prawie 4 lata w trasie i na planie zdjęciowym, a także ogromną liczbę potraw do spróbowania i przygotowania na nowo.
- Ona nigdy się nie powtarza, myślę, że dlatego telewizja ją tak kocha. Mimo że robi program od 10 lat, o tej samej formule, w każdym odcinku widzowie są zaskoczeni – zwraca uwagę Marcin Tyszka, fotograf.
- Mam manię karmienia ludzi. Bez przerwy karmię, również cały zespół Kuchennych rewolucji. Zawsze coś przywożę na plan… Chyba w ten sposób trochę kupuję miłość. Przez żołądek do serca. Żartuję teraz. Ale chce się w ten sposób zrewanżować za moje spóźnienia, niepokorność i różne humory. Nie jest łatwo ze mną pracować. Jak już wejdę w rytm, to jest super, ale zanim się to stanie, to parę chwil musi upłynąć – przyznaje Magda Gessler.
Pobite talerze
Reżyserią Kuchennych rewolucji zajmuje się Nikola Mihov.
- To jest ciężka praca fizyczna. Magda ma swój charakter. Wie, co ma robić, jeżeli chodzi o kuchnię, ale nie zwraca uwagi na kamery. To jest żywioł, mocna interakcja z bohaterami.
Na planie Kuchennych rewolucji pękł nie jeden talerz.
- Ten talerz jest przerywnikiem, obudzeniem do życia tych, którzy myślą, że to jest żart, że nie powiedzą mi prawdy i są tak twardzi. Czasami potrzebny jest talerz, czasami potrzebna jest grubsza rzecz.
Nikola Mihov podkreśla, że Magda Gessler doskonale wyczuwa ludzkie emocje.
- Ma też doświadczenie życiowe i zamieniając z kimś kilka słów, potrafi odkryć, to, z czym ten ktoś ma problem. My [ekipa programu], często jesteśmy zaskoczeni, choć trochę się do tego przyzwyczailiśmy. Już się tak nie dziwimy, tylko podziwiamy.
Autorytet
Magda Gessler bywa motorem zmian, które zachodzą w bohaterach Kuchennych rewolucji.
- Myślę, że ona potrafi przekazać ludziom to, że powinni być dla siebie priorytetem w życiu. A to jest coś niedopuszczalnego w naszym społeczeństwie, żeby myśleć w ten sposób i stawiać siebie na pierwszym miejscu. Ona sama się tego uczy, ale potrafi przekazywać to innym – uważa Lara Gessler, córka Magdy.
- Jej wizerunek zewnętrzny jest bardzo spójny z wewnętrznym stylem. To daje harmonię. Ten balans jest prawdziwy. Myślę, że też dlatego kobiety bardzo ją kochają. Ona jest autentyczna – podkreśla Dorota Williams, stylistka.
Zdarzają się spektakularne przemiany bohaterów Kuchennych rewolucji. Na przykład właścicielka gruzińskiej restauracji w Warszawie, dzięki Magdzie Gessler nie tylko zadbała o swoje zdrowie, ale też całkowicie odmieniła swój wygląd.
- Ona jest inspiracją i codziennie ją obserwuję. Pokazuje, że życie jest piękne, kolorowe i cudne. I, że nie można mieć złości do ludzi. Swoim wyglądem daje nadzieję niektórym kobietom, które by chciały, ale nie mogą. Dziękuję jej za to – mówi restauratorka Liana Gamcemlidze.
- W Kuchennych rewolucjach ludzie się chyba uczą prawdy o sobie i tego, że trzeba się zaakceptować. Że pewne rzeczy trzeba zmienić i zacząć nową drogę – dodaje Gessler.
Zobacz też: Magda Gessler o Larze i Tadeuszu: „Dzieciaki wyrosły mi same, bo matka była wariatką i szalała po świecie”>
Nowa garderoba
Stroje Magdy Gessler od dawna wywołują zainteresowanie widzów i fanów. Mieliśmy wyjątkową okazję zajrzeć z kamerą do nowej, dopiero co urządzonej, garderoby gwiazdy.
- To szaleństwo, że byłam w stanie zgromadzić aż tyle rzeczy, momentami trudno mi w to uwierzyć. Ale to są też ubrania z pomysłem. Są rzeczy, które mnie wzruszają, bo są jak obrazy. W tej chwili ciuchy wyglądają jak dzieła sztuki. Bardzo lubię kolor biały, kiedy w moim życiu dzieje się cokolwiek niekontrolowanego. To mnie bardzo uspokaja. W momencie, kiedy jestem bardzo szczęśliwa, bardzo radosna, zakładam na przykład rzeczy czarno-białe – mówi Gessler.
Praca, praca, praca
Kuchenne rewolucje to najważniejszy, ale nie jedyny program telewizyjny z udziałem Magdy Gessler. Jest ona również jurorką w MasterChefie i gospodynią programu Sexy kuchnia Magdy Gessler. Zajmuje się też prowadzeniem swoich restauracji i biznesu.
Obchodzony niedawno jubileusz programu był nie tylko okazją do świętowania, ale także jednym z nielicznym momentów, w których zgromadziła się cała rodzina - dzieci i partner życiowy Magdy, który na co dzień mieszka w Kanadzie.
- Trudno jest ją kochać, bo nie ma czasu, żeby jej to przekazać w różny sposób. Nie tylko w mowie i uczynkach – mówi Waldemar Kozerawski, partner życiowy Magdy Gessler.
- Myślę, że ona jest uzależniona od procesu twórczego. Dlatego musi być zajęta. Pamiętam jak miałam 7-8 lat i otwierali z moim tatą restaurację Tsarina, której już niestety nie ma. Pamiętam, że wtedy pytałam, czy może mi obiecać, że to jest już ostatnia restauracja. Nie wiedziałam, że ona dopiero się rozgrzewa – dodaje Lara Gessler.
- Debatujemy z siostrą, jak ona tyle pracuje. I myślę, że to jest to pokolenie, które ciężko haruje i ma z tego przyjemność. Ktoś, kto by jej kazał spędzić trochę czasu na Mazurach, to by pokazał, że jej nie rozumie – mówi Tadeusz Müller, syn Magdy Gessler.
Starsza pani musi fiknąć
W programie Starsza pani musi fiknąć, syn miał przygotować dla matki program pobytu i niespodzianki. Magda Gessler nie byłaby jednak sobą, gdyby nie próbowała przejąć inicjatywy. Na przykład, gdy uciekła z obcym mężczyzną na motocyklu lub znienacka postanowiła popływać w jeziorze.
- Ironiczne jest to, że żeby z mamą spędzić trochę czasu, to musiało się to odbyć na planie programu telewizyjnego – mówi Tadeusz Müller.
- Był to chyba nasz najlepszy w życiu czas. Od dawna nie mieliśmy tak fajnego wyjazdu, ale mnie trzeba ukraść, żeby mnie mieć – dodaje Magda Gessler.
Magda Gessler rządzi nie tylko w telewizji, ale też w mediach społecznościowych, gdzie ma ponad milion fanów.
- Magdę uwielbiają wszystkie pokolenia i to jest niesamowite, jak świetnie sobie poradziła z transformacją, kiedy pojawiły się nowe media. Instagram, Youtube. Ona wszędzie jest królową – zwraca uwagę Marcin Tyszka.
- W ogóle nie byłam przygotowana na sukces i jeśli ktoś to odbiera jak wielki sukces, to ja patrzę na to, jak na fantastyczną pracę. Radością jest to, że idę przez ulicę i jest korek, a wszyscy mnie pozdrawiają, uśmiechają się – kwituje Gessler.