"Chryzantemy złociste" śpiewał na podwórku

TVN UWAGA! 204737
Zaczynał od studiowania ceramiki na Akademii Górniczo-Hutniczej, a trafił na najlepsze operowe sceny. Jego głosem i aktorstwem zachwycali się melomani między innymi w Nowym Jorku czy Mediolanie. Skąd pochodzi, jak żyje i jaki jest Wiesław Ochman prywatnie? Zapraszamy na Kulisy Sławy śpiewaka.

Wiesław Ochman od końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku występował na najważniejszych scenach operowych. Jego międzynarodowa kariera zaczęła się w Berlinie Wschodnim, a potem przez Hamburg, Paryż, Mediolan trafił do Nowego Jorku. Występował z największymi i najwybitniejszymi artystami operowymi.

Uzdolniony od dziecka

Wiesław Ochman wychowywał się w bardzo skromnych warunkach na warszawskiej Pradze i to tu, na Ząbkowskiej, "wystawiany" był przez dorosłych na podwórku i śpiewał "Chryzantemy złociste". Matka zauważyła w nim artystyczne uzdolnienia i rozwinęła w nim pracowitość, ambicję i konsekwencję w działaniu. Potem spotykał innych ludzi, którzy podpowiadali jak rozwinąć uzdolnienia.

Matka Wiesława Ochmana zdecydowała ostatecznie że jej syn wyjedzie z Warszawy, przez co zamiast studiować na Akademii Sztuk Pięknych, wybrał Akademię Górniczo-Hutniczą. To zaś zbliżyło go do przyszłej żony, która także studiowała na tej uczelni.

Dwa lata starań

Jak wspomina sam Wiesław Ochman, łatwo dotrzeć mu do kobiety życia nie było. Od czasu, kiedy opowiedział jej pewien kontrowersyjny dowcip, do chwili, gdy ona się do niego odezwała, minęły dwa lata. Dopiero wtedy, na wyjeździe szkoleniowym, zbliżyli się do siebie i "wybuchła miłość".

- Zachowywałem się przyzwoicie, musiałem zwrócić jej uwagę. I już 53 lata się ze mną męczy - mówi z uśmiechem śpiewak.

I to właśnie żona później nielegalnie nagrywała występy męża - perfekcjonisty. - Nagrywałam wszystkie jego próby i wszystkie przestawienia w bardzo elegancki sposób, w pięknej sukni z bardzo ładną torebką, w której miałam magnetofon - wspomina z uśmiechem Krystyna Ochman. - Rejestrowałam po to, żeby mój mąż mógł przesłuchać i stwierdzić, czy dobrze mu poszło, czy ma do siebie pretensję, czy nie. Mąż musiał wiedzieć, jak śpiewał - opowiada pani Krystyna.

Niczego nie żałuje

Wiesław Ochman nadal jest aktywny zawodowo. Reżyseruje spektakle operowe, koncertuje. Poświęca się również dobroczynności, jak tu w Zawierciu, gdzie od lat wspiera fundację miejskiego szpitala, i pomaga organizacjom udzielającym stypendia artystyczne.

79-letni Wiesław Ochman podkreśla, że niczego w swoim życiu by nie zmienił, niczego też nie żałuje. Nawet tego, że mimo wielu propozycji i pokus, nie został na stałe za granicą. Nie zrealizował tylko jednej rzeczy: chociaż przyjaciele namawiają go do tego od lat, nie napisał autobiografii. Czy to się zmieni?

podziel się:

Pozostałe wiadomości