Uśmiech, dystans, naturalność
Jego kariera w ostatnim czasie nabrała tempa.Kilka miesięcy temu o trenerze, krzyczącym góralską gwarą: „ukochoj się” słyszało niewiele osób.
- To jest absolutnie naturalny człowiek. Człowiek – dusza. Bardzo wrażliwy, otwarty na drugiego człowieka. To nie jest kreacja, to prawdziwy facet z krwi i kości – mówi Ewa Chodakowska.
W porankach Dzień Dobry TVN ćwiczą z nim fanki. Na Instagramie i Facebooku ma tysiące obserwujących, jego wizytówką są filmiki wrzucane do internetu, w których z przymrużeniem oka w opowiada o tym jak ćwiczyć i jak żyć.
- Qczaj też kpi z siebie. Ze swojego wzrostu, ze swoich za dużych mięśni. Ze swojej góralskości, męskości, ze wszystkiego. Jego naturalność, prawdziwość i brak tego cudownego ideału, to mała recepta na sukces – mówi Dorota Wellman.
Jego treningi to nie tylko zajęcia fizyczne. Chodzi w nich także o rodzaj terapii, poradzenia sobie ze swoimi traumami.
- Kobiety na treningu są bardzo różne – od świetnie radzących sobie bizneswoman, po zahukane, siedzące w domach matki. Łączy je jedna cecha – brak miłości do siebie. Ja się na nie wydrę – koniec z byciem ofiarą! Musisz się sama poskładać, bo nikt cię nie pozbiera. Musisz powiedzieć: Stop! Nie godzę się na to, by być ofiarą – mówi Daniel Qczaj.
Kręta droga do sukcesu
Specyficzne, i empatyczne podejście do kobiet Qczaja wynika z jego osobistych doświadczeń.
- Tyle razy miałem jakieś plany życiowe i nic z nic nie wyszło. W pewnym momencie zacząłem z życia żartować. Mam 1,63 centymetrów wzrostu i często byłem obiektem żartów. Gdy się ze mnie śmiano nauczyłem się śmiać ze świata, nie wyśmiewać, ale śmiać – mówi Qczaj.
Jak sam przyznaje, w młodości nie było mu łatwo.
- Mój ojciec jest alkoholikiem. Wiem, jak się czuje dziecko, które jest poniżone. Dziś, patrząc ze swojej perspektywy wiem, że nie miałem na to wpływu. Teraz to dziecko w sobie przytulam i wspieram je mocno – mówi Qczaj.
- Ja przykryłem wszystko – ten brak pewności siebie, tego dzieciaka, którego miałem w sobie tą masą mięśni. Stworzyłem tym samym atrapę poczucia bezpieczeństwa, bo co ci dadzą mięśnie jak zostaniesz sam ze sobą? – dodaje.
Qczaj – aktor
Fani Qczaja dostrzegają też jego komediowe i aktorskie zacięcie. Zanim został trenerem przez dziesięć lat pracował, jako fryzjer, co pozwoliło mu dobrze poznać kobiece potrzeby. Swoją karierę zaczynał, jako aktor, w wieku 16 lat wygrał casting do spektaklu w tetrze Buffo.
- Trafiliśmy do Warszawy, jako bardzo młodzi ludzie. Mieszkaliśmy tu sami, a naszym głównym problemem było opłacenie rachunków, zrobienie prania i zjedzenie. Mieliśmy takie dorosłe problemy – mówi Zofia Nowakowska, przyjaciółka Qczaja.
Qczaj prócz trenerskich i aktorskich zamiłowań ma tez dość specyficzną pasję, którą uwielbiają jego fani. Codziennie rano staje w oknie i przemawia. Kabaretowe formy stand’uperskie, nazywa „oknem życia”. To jego obserwacje ludzi przechodzących pod blokiem o poranku, ale też sposób na rozmowę ze swoimi fanami.
- Pewnego razu wstałem, złapałem za telefon i zacząłem do niego mówić, tak po prostu. Niezależnie, czy na początku tej publiki było kilkadziesiąt, potem kilkaset, a teraz kilkaset tysięcy – mówi Qczaj.