Siła braci. Kulisy Sławy zespołu Pectus

TVN UWAGA! 4930783
TVN UWAGA! 298279
Zespół Pectus gra muzykę na najważniejszych scenach w Polsce. Zaczynali od wesel, dziś są już uznanymi muzykami. Choć, kiedyś szansę na sukces widzieli w sporcie.

Grupa Pectus powstała w 2005 roku w Rzeszowie.

- Początki były trudne. Skład osobowy był zupełnie inny niż dziś. W 2011 roku zaprosiłem do współpracy braci. Ciężko było udowodnić, że chłopcy grają i śpiewają zawodowo – wspomina Tomasz Szczepanik.

Siła braci

Przez ponad pół roku, po kilkanaście godzin dziennie bracia Szczepanikowie pod okiem najstarszego z nich Tomasza, grali i docierali się, żeby stworzyć nowy skład popularnego już i mającego swoją markę zespołu. To także dzięki Tomaszowi pozostali bracia ukończyli studia muzyczne i stworzyli jeden z najbardziej znanych rodzinnych zespołów w Polsce.

- Spotykaliśmy się z pytaniami, dlaczego od początku nie gramy w czwórkę. Ale, jak Tomek poszedł na studia muzyczne, to my mieliśmy jeszcze, co innego w głowie, myśleliśmy o sporcie, dziewczynach i innych przyjemnościach, a na końcu o zespole - mówi Marek Szczepanik, perkusista.

Szczepanikowie o mały włos nie zostali piłkarzami.

- Pasje do piłki nożnej zaszczepił nam tata, który był kapitanem drużyny Ciężkowianki Ciężkowice, gdzie zaczęliśmy totalnie amatorską przygodę z futbolem. Ale ciągle pasja piłki nożnej jest w naszym sercu na drugim miejscu po muzyce – mówi Mateusz Szczepanik, gitarzysta basowy.

Bracia Szczepanikowie po raz pierwszy, w komplecie, wystąpią w meczu w charytatywnym fundacji TVN „nie jesteś sam”. Zagrają w żółto-niebieskiej drużynie przeciwko reprezentacji WOŚP. Zgodzili się wystąpić w tym meczu przede wszystkim, dlatego, że lubią pomagać i cieszy ich sprawianie radości innym.

- Bierzemy udział w różnych akcjach charytatywnych, jeździmy do szpitali. Dlatego, że wychowaliśmy się w skromnym domu i empatia u nas jest głęboka – mówi Tomasz Szczepanik.

Od wesel do Sopotu

Bracia spędzają ze sobą dużo czasu zarówno w pracy, jak i prywatnie.

- Spędzamy ze sobą ferie, w wakacje mamy dwa tygodnie z dziećmi, w listopadzie robimy sobie też tydzień urlopu – mówi Tomasz Szczepanik.

Przed laty zespół grał na weselach.

- Całe studia potrafiliśmy się utrzymać za własne pieniądze – mówi Tomasz.

Bracia do dzisiaj uchodzą za wodzirejów na każdej imprezie.

- Radość i kultura, która wywodzi się z ich rodzinnego domu i szacunek do kobiet to jest priorytet, który mnie w nich urzekł – mówi Magdalena Rudnik, żona Marka.

- Uwielbiają żartować, jak zaczną to się nigdy nie kończy. To jest świetne, bo są absolutnie wyluzowani, naturalni, są sobą, nikogo nie udają. Są fantastyczni – mówi Dominika Gawęda, Blue Cafe, żona Marka.

- Są bardzo rodzinni, są wspaniałymi ojcami, oprócz Maćka, bo on jeszcze nie ma dzieci. Ale jeśli chodzi o życie rodzinne to dają z siebie wszystko, są 100 proc. tatusiami - mówi Magdalena Szczepanik, żona Mateusza.

Współpraca z gwiazdami

Kayah już po raz drugi zdecydowała się wykonać piosenkę skomponowaną przez Tomasza Szczepanika. Tym razem zaśpiewała nieznany dotychczas tekst Wojciecha Młynarskiego. To nowy projekt i pomysł zespołu Pectus. Tą płytą i trasą koncertową Szczepanikowie chcą uczcić 15 lat istnienia zespołu.

- Tomek potrafi tak trafić z melodią do artystki, że dziewczyny po pierwszym przesłuchani oddzwaniają i się zgadzają - zdradza Marek Szczepanik.

- Uważam, że Tomek z chłopakami ma nieprawdopodobną łatwość do tworzenia melodii. To jakaś przedwojenna retro-umiejętność, która się cudownie przekłada na współczesny dźwięk – mówi Kayah.

podziel się:

Pozostałe wiadomości