Rosiewicz, spóźnialski perfekcjonista

Andrzej Rosiewicz to niewątpliwy i rzadki talent. Na scenie jest perfekcjonistą. Swoją publiczność od lat rozśmiesza i wzrusza. Sam o sobie mówi - zdolny amator.

Andrzej Rosiewicz, to artysta uznany i spełniony. Choć na estradzie występuje od 40 lat, nie myśli o emeryturze. Czas jego największych sukcesów przypadł na lata 70. i 80. W ostatnim dwudziestoleciu jego popularność znacznie spadła. ---obrazek _i/ros/2.jpg|prawo|Andrzej Rosiewicz twierdzi, że niebieskie paski na koszuli, pasują do koloru jego oczu--- - Zostałem zepchnięty na prowincję. Decydenci wolą zapraszać chłopców z Włoch. A mogliby mieć polskojęzyczny występ i tańszy – mówi Andrzej Rosiewicz. Jego utwory chętnie śpiewają jednak młodzi artyści. Wśród nich jest KASA. (zobacz film) O nagrania Andrzeja Rosiewicza w sklepach muzycznych dziś trudno. Zarejestrowane na płytach winylowych piosenki, historyczne dla polskiej rozrywki, można znaleźć jedynie w antykwariatach. Mimo to Andrzej Rosiewicz nadal tworzy, a koledzy z estrady nazywają go rzadkim talentem o wdzięku Sinatry. ---obrazek _i/ros/4.jpg|prawo|Andrzej Rosiewicz z dawnych lat--- - A jednak nie wykorzystany do końca. Gdyby był Anglikiem, miałby swój teatr – uważa Jerzy Karpiński, reżyser. Andrzej Rosiewicz, od lat bawiąc publiczność, potrafi jednocześnie wyśpiewać także to, co dla kraju jest istotne. Nie ma tematu ważnego dla Polaków, który nie znalazłby odzwierciedlenia w jego twórczości. Śpiewając protestował przeciw wojnie w Iraku, tak powstały także piosenki o Gołocie i Małyszu. Jak każda gwiazda, Rosiewicz jest kapryśny, ciągle zajęty i przeważnie spóźniony. - Mój świętej pamięci tatuś mawiał, żeby się nie śpieszyć. Bo nawet, jeśli się spóźnię, to i tak zdążę – żartuje artysta. Jest perfekcjonistą. Chociaż każdy występ dopracowuje w najmniejszym szczególe, o sobie mówi skromnie - zdolny amator. - Tańczę, śpiewam. Mówię amator, bo nie jestem wspaniały w jednej dziedzinie, ale ciągnę to wszystko, co jest potrzebne do show – mówi Rosiewicz. Publiczność potrafi rozbawić i rozśmieszyć do łez. Ale to nie jedyna twarz Andrzeja Rosiewicza. - Drugą moją wizytówką są piosenki liryczne. Tylko dwa fakty są ważne na scenie – śmieszyć i wzruszać. To najważniejsze uczucia. Inne rzeczy to są tylko ozdobniki – twierdzi artysta. (zobacz film) Zobacz także:Turnaua pasje utajoneMatka, pisz dalejVioletta Villas - Nigdy wam się nie zmienię

podziel się:

Pozostałe wiadomości