Po roli kapcie codzienności
Rafał Zawierucha w najnowszym filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu w Hollywood" wcielił się w rolę Romana Polańskiego.
- Przyjechał na Boże Narodzenie, napaliliśmy w kominku i włączył film Tarantino mówiąc, że będzie u niego kiedyś grał. Trzy miesiące później przyjechał i powiedział, że Tarantino do niego dzwonił – opowiada Monika Mazurkiewicz, siostra Rafała.
Zawierucha mógł doświadczyć tego, jak Tarantino buduje swój świat.
- W momencie kiedy pada słowo akcja i on siedzi za kamerą, to nagle wszystko znika. To jest jak wypłynięcie z basenu do morza. Przede mną jeszcze są oceany – opowiada Rafał Zawierucha.
Co Zawierucha lubi najbardziej w aktorstwie?
- Najbardziej kocham to, że możesz zrobić wszystko. Możesz rozbujać swoją wyobraźnię do granic możliwości i jeszcze dalej. Ale nie możesz być skromny, musisz rozwalić scenę. A pokora? Po każdej roli zakładasz kapcie codzienności. To co zrobiłeś, odkładasz do szuflady. Nie znoszę, kiedy ktoś mi mówi, że czegoś się nie da. Trzeba kombinować, próbować – tłumaczy Rafał Zawierucha.
„Rzetelny i uczciwy w tym, co robi”
Rafał Zawierucha ma 32 lata. Wychował się w Kielcach. Kiedy chodził do gimnazjum, jego rodzice postanowili utworzyć rodzinny dom dziecka. Od tego czasu wychowało się tu w sumie 19 dzieci.
- Byłem królem domu. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi ósemka dzieci mówiących do moich rodziców „mamo i tato” – tłumaczy Rafał i dodaje: - Zawiesiłem sobie karteczkę i mówiłem, że strajkuję.
Rafał opuścił się w nauce.
- Zaczął wąchać tabakę. W szkole powiedział, że to są narkotyki – dodaje Anna Zawierucha, mama Rafała.
Okres buntu minął szybko, a Zawierucha od najmłodszych lat interesował się aktorstwem.
- W święta dzieci zawsze się przebierały. Udawały aktorów i robiły nam przedstawienie – wspomina Anna Zawierucha.
Pani Anna przyznaje, że namawiała syna, by wybrał inną drogą życiową niż aktorstwo.
- Proponowałam mu inżyniera budowlanego, bo jest to dość potrzebny zawód. Miałby z tego pieniądze. Rafał wtedy tylko powtarzał, że wie kim chce być i idzie do szkoły aktorskiej – wspomina.
Dziś Rafał gra w teatrze, filmach i serialach.
- Rafał jest z kategorii ludzi, którzy chcą zrobić dobrą scenę. Jest bardzo rzetelny i uczciwy w tym, co robi. Przede wszystkim jest sympatyczny i nie ma swoich zwyczajów, które muszą być spełnione, żeby normalnie funkcjonował – mówi Tomasz Kot, aktor i znajomy Rafała.
Zobacz cały reportaż o aktorze.