Złożył poselskie ślubowanie 14 grudnia. Do parlamentu wszedł na miejsce posłanki PO Hanny Zdanowskiej, którą wybrano na prezydenta Łodzi. Wcześniej John Godson zasiadał w radzie miasta Łodzi, gdzie dał się poznać jako jeden z najbardziej aktywnych radnych. Zyskał uznanie Łodzian, ma na koncie rekordową liczbą spotkań z mieszkańcami, jego telefon zawsze jest do ich dyspozycji. W pracy wykorzystuje nowe technologie - z wyborcami kontaktuje się przez portale społecznościowe, a interwencje nagrywa na kamerę i publikuje w Internecie. Jaką drogę przebył z Nigerii do polskiego Sejmu? - Byłem łobuzem – opowiada o swojej nigeryjskiej młodości John Godson. – Proszę sobie wyobrazić wszystkie złe rzeczy, które człowiek może zrobić, z wyjątkiem zabicia człowieka. Ja to wszystko zrobiłem. Aż do pewnego dnia w maju ’87 roku, kiedy się nawróciłem. Został pastorem kościoła zielonoświątkowego. Do Polski przyjechał w 1993 r. jako misjonarz. Tak mu się spodobało, że tutaj został. Ożenił się, razem z żoną Anetą wychowują czwórkę dzieci. - Odnalazł się w polskim społeczeństwie, wcale przecież nie tak bardzo otwartym na to, co inne – mówi Mirosław Pieszka, przyjaciel Johna Godsona. – Wszystkie bariery pokonał w fantastyczny sposób. Zapytany, czy doświadczył niechęci ze strony Polaków, John Godson opowiada o przykrych incydentach, ale zaraz dodaje, że wielokrotnie częsciej spotkał się z życzliwością Polaków. Potrafi jednak dostrzec nasze wady. - Fałsz, który, jak myślę, wynika jeszcze z komunizmu – mówi John Godson. – Polacy nie mówią tego, co myślą. A druga ich wada, to zawiść. Uważa się za Polaka. Mówi, że nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak w Polsce, choć wiele po świecie podróżował. Jego bliscy, którzy mieszkają w różnych częściach świata, odradzali mu nasz kraj i zachęcali, by zamieszkał razem z nimi – na przykład we Włoszech, Anglii czy USA, ale zdecydował się zostać w Łodzi. Teraz czas będzie dzielił między swoje miasto a stolicę i Sejm. A w Sejmie, podczas najbliższych 10. miesięcy, które zostały do końca kadencji John Godson chce zająć się promowaniem nowych technologii, upowszechnieniem Internetu, a także polityką rodzinną. Posłowi zależy także na większej współpracy polsko afrykańskiej i wprowadzeniu polskich spółek na nigeryjski rynek.