Niezmienna jak Majewska

- Są tacy, co mają mi za złe, że się nie zmieniam – nie tyję, nie chudnę, nie zmieniam koloru włosów i śpiewam tak samo – mówi Alicja Majewska. Reporter UWAGI! postanowił sprawdzić stopień oporu piosenkarki wobec zmian.

Alicja Majewska jest na polskim rynku muzycznym swoistym fenomenem. To prawda, że od samego początku solowej kariery wierna jest wypracowanemu wtedy stylowi śpiewania, że od zawsze pracuje z tym samym kompozytorem. Nie porzuciła go nawet wtedy, gdy jej kariera osiągnęła apogeum. - Alka jest lojalna – mówi Włodzimierz Korcz, kompozytor. – Kiedy w Opolu odnieśliśmy sukces piosenką „Jeszcze się tam żagiel bieli” wszyscy najlepsi kompozytorzy i autorzy tekstów uderzyli do niej, każdy chciał robić karierę z Alicją Majewską. Dostała propozycje – płyta w pół roku, występy w radio, w telewizji. Pod jednym warunkiem – bez Korcza. Alka odmówiła. Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz na scenie występują wspólnie już 32 lata, co w środowisku uważane jest za ewenement. Prywatnie łączy ich przyjaźń. Podczas prób potrafią za to ostro się wykłócać. - To, co dzieje się podczas prób jest fantastyczne – mówi Zbigniew Wodecki, piosenkarz i kompozytor. – Iskrzy między nimi. A potem jest występ – i ten duet świeci, są jakby czymś jednym. Przyjaciele Alicji Majewskiej mówią, że nie ma w sobie nic z gwiazdy. Jest ciepła, naturalna i spontaniczna. I wtedy, gdy jest na świeczniku, i wówczas, gdy w życiu i na estradzie gorzej się układa. Od lat piosenkarka mieszka w swoim przez siebie samą pieczołowicie urządzonym domu z ogrodem, razem z matką, która od czasu, gdy miała udar mózgu wymaga stałej opieki. Rodzice Alicji Majewskiej byli nauczycielami i zamieszkiwali część szkoły w Olbierzowicach koło Sandomierza. Matka uczyła polskiego, ojciec muzyki. Dzisiaj budynek szkoły, który był dla nich domem rodzinnym, niszczeje. Ale mieszkańcy Olbierzowic pamiętają i rodziców piosenkarki, i ją samą, bardzo dobrze ich wspominają i są dumni, że taka gwiazda mieszkała kiedyś razem z nimi. Choć Alicja Majewska zapewnia, że nie zamierza się zmieniać, nie odrzuciła propozycji eksperymentu, który wymyślił reporter UWAGI! Odwiedziła studio rapera Dużego Pe, który wcześniej przygotował hip-hopową wersję jednej z jej piosenek. Oboje artyści, tworzący w tak odległych sobie stylach, bardzo dobrze i bez prób zgrali się w studio, co pokazuje, że dobra piosenka dobrze zabrzmi w każdej szacie dźwiękowej, nawet takiej, o jakiej jej twórcom i wykonawcom – w tym wypadku Włodzimierzowi Korczowi i Alicji Majewskiej – się nie śniło. Zobacz także:Być Alicją Majewską

podziel się:

Pozostałe wiadomości