Michał Wiśniewski: Nic o mnie nie wiecie

TVN UWAGA! 167702
O konserwatywnym wychowaniu dzieci, piciu, hazardzie i lęku przed samotnością: w Kulisach Sławy spotkanie z Michałem Wiśniewskim, niegdyś jednym z najpopularniejszych polskich muzyków pop.

- Czy coś budziło mój niepokój, kiedy zaczynałam z nim być? Byłe żony i dzieci – mówi wprost żona artysty Dominika Tajner-Wiśniewska.

Michał Wiśniewski został gwiazdą, kiedy jako lider grupy Ich Troje, wylansował wiele przebojów, m.in. „Powiedz”. Zespół długo święcił triumfy, zajął wysokie miejsce w konkursie Eurowizji, okupował czołówki na listach przebojów. Teraz gwiazda Wiśniewskiego nieco przygasła. Artysta nie przestaje jednak przyciągać uwagi mediów: głośno było o jego czterech ślubach i trzech rozstaniach. Teraz Wiśniewski związany jest z Dominiką Tajner, z którą wychowuje jej syna z poprzedniego związku. Ma też czwórkę własnych dzieci. – Moje dzieci wiedzą doskonale i rozumieją to, że wychowują się w „patchworkowej rodzinie” i potrafią z tym żyć. Nie doświadczają hejtu ze strony kolegów. Są dumne z tego, że noszą to nazwisko – mówi nam Wiśniewski. Nazwisko to pojawia się regularnie na łamacha plotkarskich mediów, które donoszą wciąż o alkoholizmie piosenkarza oraz jego zamiłowaniu do hazardu. - Nie dementuję tego, co o mnie mówią. Mam do wyboru: pozwolić, żeby mówiono o mnie „stylem pudelka”, lub samemu mówić o sobie w takim stylu, w jaki chcę to powiedzieć – przekonuje muzyk.

Jednak, kiedy dopytujemy, czy to dlatego ujawnia szczegóły ze swojego prywatnego życia, oburza się.

- Jakie szczegóły?! Wy nic o mnie nie wiecie – przekonuje muzyk, który publicznie opowiadał m.in. o swoich chorobach, poglądach, finansach. Twierdzi też, że zainteresowanie mediów nie odbija się negatywnie na jego dzieciach. - One są konserwatywnie wychowane: mamy dla siebie czas i potrafimy go świetnie wykorzystać. Moje dzieci świetnie sobie radzą. Są świadome. Przeczytane tu i ówdzie informacje o tacie, przyjmują z uśmiechem – twierdzi piosenkarz.

Jakie wady ma Michał Wiśniewski? - Jego słabością jest zarządzanie budżetem domowym – przyznaje żona artysty. Zaraz dodaje jednak, że nie chodzi tu o problemy z hazardem. - To legenda. Ja go nigdy z tej strony nie poznałam. Owszem, gra w pokera, ale sportowego! – mówi Dominika Tajner-Wiśniewska.

Inaczej sprawa ma się z alkoholem. Plotek o piciu artysty, para nie dementuje. - Stoję za nim murem, żeby mówił o tym głośno. Jego rodzice pili. On jest Dorosłym Dzieckiem Alkoholików – mówi Tajner-Wiśniewska. Sam piosenkarz przyznaje, że o jego piciu, środowisko wie od lat. - Nigdy nie robiłem pod siebie i nie rzygałem po pijaku, nie spowodowałem wypadku, nie zaniedbałem dzieci. Ale to nie znaczy, że nie jestem alkoholikiem. Jestem! Teraz się cieszę, że z tego wyszedłem. Na jakiś czas. Bo każdy może się stoczyć z dnia na dzień… - mówi otwarcie Wiśniewski.

Artysta nigdy nie ukrywał swojej przeszłości, także tego, że długo był w domu dziecka. Jego ojciec popełnił samobójstwo, gdy Wiśniewski miał czternaście lat. Matka piła. - Do rodziców nie mam żalu. Co było do wybaczenia, zostało wybaczone. Zapomnieć się nie da – ucina rozmowę na ten temat.

Wiśniewski kończy nagrywać solową płytę, a jesienią będzie obchodził dwudziestą rocznicę powstania zespołu Ich Troje. Muzyk Jacek Łągwa nie kryje rozgoryczenia aktualną pozycją grupy. – Zauważyłem tendencję, jakby Michała Wiśniewskiego i zespół Ich Troje chciano z pełną premedytacją usuwać z historii muzyki tego kraju – mówi Łągwa. Wiśniewski komentuje jednak sytuację z absolutnym spokojem. - Światła dawno zgasły. Ja nie mam z tym problemu – mówi filozoficznie.

Czy się czegoś boi? – Być nieszczęśliwym człowiekiem. Zostać sam. Zawsze się tego bałem – mówi poważnie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości