Dziś 50-letnia Anna Chylińska – to ona jest bohaterką naszego reportażu – jest bez pracy. Tomasz Lipko towarzyszył pani Ani w ostatnich tygodniach poprzedzających utratę pracy, a jednocześnie sprawdzał czy na czołowej polskiej uczelni ekonomicznej nie mamy do czynienia z mobbingiem, czyli dręczeniem pracowników niższego szczebla przez swoich szefów.Anna Chylińska pracowała w SGH od 13 lat. Najpierw jako pracownik biurowy w katedrze polityki społecznej. W 2006 roku zdobyła wyższe wykształcenie, po czym została przeniesiona na stanowisko szatniarki. W lecie zeszłego roku została zwolniona z pracy na uczelni.Anna Chylińska codziennie przez 13 lat dojeżdżała do pracy ponad godzinę w jedną stronę. Każdą wolną chwilę starała się poświęcić na samokształcenie. W rodzinnym domu opiekuje się starszą, schorowaną matką.Choć od zwolnienia z uczelni minęło ponad pół roku do dziś Annie Chylińskiej nie udało się znaleźć nowej pracy. Mimo ciężkich warunków materialnych, w jakich się znalazła nadal jej dzielnie szuka.