Kulisy Sławy Małgorzaty Kożuchowskiej

TVN UWAGA! 3635897
TVN UWAGA! 135211
Jest gwiazdą, której zdjęcia na okładce gwarantują gazecie podwojenie nakładu. Gdziekolwiek się pojawi, natychmiast odnotowują to wszystkie plotkarskie portale i tabloidy. Podpisuje lukratywne kontrakty reklamowe. Jednak zawodowo nie czuje się spełniona. W Kulisach Sławy Małgorzata Kożuchowska.

- Jak byłyśmy młode, to Gośka mówiła, że chciałaby być piosenkarką rockową, i żeby dwa tysiące osób skandowało jej imię. A ja chciałam mieć dzieci - mówi Agata Kulesza, aktorka. Aktorki poznały się w szkole teatralnej, wynajmowały razem mieszkanie, ale ich kariery rozwijały się różnie. Agata Kulesza urodziła córkę i czekała na propozycje. Małgorzata od razu zaczęła grać w filmach. Jednak dopiero udział w popularnej telenoweli uczynił z niej gwiazdę. Z czasem stała się też ikoną stylu. - Pomieszanie pięknej kobiety z charakterystycznością. Ona mówi charakterystycznie. Nie ma tembru głosu i sposobu mówienia jak diwa teatralna - przyznaje Andrzej Grabowski, aktor. Jej popularność wciąż rosła. Jednak ciekawe propozycje filmowe nie nadchodziły, a rola Hanki Mostowiak zaczęła ją ograniczać. Jej odejście z serialu było sensacją, a scenę śmierci bohaterki nazwano zemstą scenarzysty. - Wszyscy, co grają w serialach, mówią, że w serialach też się rozwijają. Nie prawda. Nie rozwijają się. Nie rozwijają się dlatego, że kamera to jest filmowanie prywatności. Teatr daje szansę bycia kimś innym, zrealizowania się w innej postaci - tłumaczy Jan Englert, aktor. Mało kto wie o tym, że Małgorzata Kożuchowska nigdy nie rozstała się teatrem. Grała u najlepszych - Cieplaka, Warlikowskiego, Jarockiego. Ostatnio aktorka otrzymała propozycję zagrania głównej roli w sztuce „Kotka na gorącym blaszanym dachu”. Oczekiwania były ogromne. Na pokazie dla prasy w teatrze było tylu fotoreporterów, ilu na czerwonym dywanie podczas ważnych imprez. Okazało się, że gra aktorki wcale nie jest najważniejsza. Z kilku recenzji tabloidy cytowały tylko jedną, niekorzystną dla aktorki tworząc atmosferę klęski. - To, że jest krytyka, że jednym się podoba, innym nie, nie jest ważne. Najważniejsze dla mnie i dla Gośki też, jest to, czy ona w tym wszystkim czuje się spełniona. Że ona spojrzy w lustro i powie: tak, dałam z siebie wszystko, to jest dobre. Później ludzie to docenią - uważa Marcin Tyszka. Jednak wymarzona rola jest wciąż przed aktorką. - Chciałabym zrobić coś takiego, co samą mnie zadziwi. Chciałabym zagrać u Polańskiego, u Skolimowskiego, u Smarzowskiego. Chciałabym zrobić jakiś hardcore, coś, czego nie dotykałam, co zawsze mi się podobało i podziwiałam, co wydaje się dla mnie niedostępne, i nie widzą mnie w tym – przyznaje Małgorzata Kożuchowska. Przedstawienie „Kotki na gorącym blaszanym dachu” odniosło ogromny sukces. Przed kasą teatru ustawiały się kolejki. Jednak spektakle odwołano z powodu zwolnienia lekarskiego aktorki. Wszyscy teraz czekają na oficjalne potwierdzenie informacji o tym, czy Małgorzata Kożuchowska spodziewa się dziecka. A znając dyskrecję aktorki chroniącej swoje prywatne życie, tę informację będzie chciała zachować jak najdłużej dla siebie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości