Kulisy Sławy Anny Nowak-Ibisz

TVN UWAGA! 3644067
TVN UWAGA! 139244
Uwielbia otaczać się pięknymi i praktycznymi przedmiotami, jest ich znawczynią i koneserką. Ale najważniejszy jest dla niej czas, który może spędzić z dzieckiem. Od czterech lat znana jest również jako Pani Gadżet. Z nami rozmawia nie tylko o karierze, ale także o trudnej roli samotnej matki.

Anna Nowak-Ibisz pochodzi z Warszawy. W wieku 11 lat straciła matkę i była wychowywana przez samotnego ojca. Dom, w którym mieszka to podarunek od taty, który zmarł rok po ukończeniu budowy. - Rzeczywiście tata wybudował rodzinny dom, a potem jego samego zabrakło. Mój syn kocha ten dom i nie wyobraża sobie, że moglibyśmy żyć gdzieindziej – opowiada nasza bohaterka. Po maturze Anna Nowak wybrała szkołę aktorską w Łodzi, a po jej ukończeniu trafiła do warszawskiego teatru Studio. Jednak na krótko, bo od razu otrzymała propozycję pracy w niemieckim serialu Lindenstrasse, gdzie grała polską emigrantkę Urszulę. Praca w niemieckim serialu zeszła na dalszy plan, gdy Anna Nowak związała się z Krzysztofem Ibiszem i urodziła dziecko. - To była ta pierwsza miłość. Po latach gdzieś tam się spotkaliśmy i się okazaliśmy, że jest więcej niż dobrze. Po czterech latach to małżeństwo się skończyło. Ja uważam, że rodzina jest wtedy gdy te osoby są ze sobą. Dla mnie dziecko było najważniejsze. Ja wtedy dopiero zrozumiałam co to znaczy mieć rodzinę – wspomina Anna Nowak. Anna Nowak Ibisz od 4 lat prowadzi w TVN Style program Pani Gadżet. Za sprawą żywiołowej prowadzącej, która osobiście testuje każdą prezentowaną rzecz jest to jeden z najchętniej oglądanych programów stacji. - Wyjątkowość Ani polega na tym, że ona jest prawdziwa, Jest szczera, prawdziwa, a we wszystkim co robi jest sobą – mówi Małgorzata Łupina, zastępca dyrektora programowego TVN ds. kanałów tematycznych. Program Pani Gadżet jest nagrywany w różnych lokalizacjach i plenerach. Gdy zdjęcia do programu realizowane są w jej domu, syn Anny - 8 letni Vincent przeważnie bawi się w pobliżu. Wizerunek dziecka na prośbę ojca Krzysztofa Ibisza nie może być prezentowany w mediach.

podziel się:

Pozostałe wiadomości