„Odważna kobieta, matka, obywatelka i artystka”. Kulisy Sławy Krystyny Jandy

TVN UWAGA! 348030
- Ma wielkie serce, jest odważna i empatyczna, ale nie pozbawiona wad – mówią bliscy o Krystynie Jandzie. W tym roku jedna z najlepszych polskich aktorek będzie obchodzić 70. urodziny.

Krystyna Janda to nie tylko wielka gwiazda kina i teatru, ale również autorytet, kobieta-instytucja. Od niemal dwudziestu lat prowadzi fundację i prywatny teatr w Warszawie.

- Jak pani Krystyna wchodzi do teatru, to jest jak predator w ludzkim tempie. Patrzy i słyszę: „Słuchajcie, te kwiaty należy przestawić tam, ta żarówka nie działa”. To się dzieje mniej więcej po 30 sekundach obecności w jakimś miejscu. My mówimy, że rakieta odpaliła. To jest moment, żeby uciekać, nie dyskutować, poczekać, pani Krystyna się uspokoi i wróci – śmieje się Alicja Przerazińska, dyrektor Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury.

- Ale nauczyłam się przepraszać bardzo wcześnie, już jak byłam dzieckiem. Kiedy tylko widziałam, że przesadziłam, to od razu przepraszałam. I okazało się, że przepraszanie sprawia mi tyle samo przyjemności, co opieprzanie. Nie lubię konfliktów, nienawidzę ich. Nie umiem żyć w konflikcie – podkreśla aktorka.

- Sprawia wrażenie osoby, której nie interesuje nic, ale wiem, że pod spodem ma kolejne, trzecie oko i ona wszystko widzi. Kto nie dograł, kto przegrał, kto wygrał, kto niedosprzątał, kto przesprzątał, kto coś powiedział, jak powiedział, czy źle się zachował. Ona to wszystko wie. To jej roztrzepanie jest tylko maską – wskazuje aktor Cezary Żak.

Zdaniem Macieja Stuhra Krystyna Janda potrafi być szorstka i wymagająca.

- Ale bywa wesoła i myślę, że jest człowiekiem wielkiego serca, choć nie zawsze to serce okazuje, raczej obudowała się taką formuła matrony tego miejsca, która wszystkim rządzi – mówi aktor.

„Jej się życie zawodowe zlało z życiem prywatnym”

Wybitnych, zapadających w pamięć, ról jest w dorobku Krystyny Jandy bardzo dużo. Mimo swej pozycji, aktorka przyjmuje propozycje zagrania nawet epizodów, jeśli podoba się jej scenariusz. Nie unika pracy z debiutantami. Na scenie i ekranie obecna jest od niemal pół wieku. W ostatnich latach jest bardziej aktywna w teatrze.

- Myślę, że ona już jest teatrem, zawodem i wszystkim. Sama zresztą mówiła o tym niejednokrotnie, że jej się życie zawodowe zlało z życiem prywatnym. Jeszcze teraz, prowadząc te dwie olbrzymie sceny… w tych teatrach granych jest 800 spektakli w roku. Nikt nie gra tyle. Na drugim miejscu jest Teatr Narodowy, który gra 400 – zaznacza Cezary Żak.

- Za chwilę zagram 1000 raz Shirley Valentine. Gram to ponad 30 lat, zawsze jest komplet widzów. A tam jest najtańsza scenografia na świecie. Z wyprzedaży kupiłam niemiecką kuchnię za 10 zł. I ta scenografia zarobiła najwięcej ze wszystkich tytułów. To matka karmicielka. Shirley utrzymuje drugi teatr - przyznaje Krystyna Janda.

- Lubię Krystynę za to, jak ona traktuje ten zawód. Jest w tym też bardzo podobna do mojego taty, właściwie w pewnym sensie uważam ich za genetyczne bliźniaki, czy też aktorskie bliźniaki. Potrafią w całości poświęcić się uprawianiu sztuki, a jednocześnie trochę się z niej nabijać, mrużyć oko i wiedzieć, że życie czasami jest ważniejsze od sztuki – mówi Maciej Stuhr.

podziel się:

Pozostałe wiadomości