Gorzko-słodkie życie Edyty Geppert

Śpiewanie to jej życie. Wszędzie, gdzie koncertuje, pojawiają się tłumy fanów. Na polskiej scenie Edyta Geppert występuje już 24 lata.

Urodziła się i wychowała w Nowej Rudzie. Rysowała się przed nią światowa kariera. Rozkochała serca słuchaczy we Francji, Czechosłowacji, Holandii i Ameryce. Realia PRL-u sprawiły, że została w kraju. Od 24 lat Edyta Geppert występuje na polskiej scenie muzycznej.- Edyta Geppert śpiewa zawsze i wszędzie, w każdej sytuacji. Przed koncertem, na koncercie, po koncercie, w samochodzie, kiedy jest jej źle, kiedy jest jej dobrze. Nie wyobrażam sobie życia bez śpiewania. To jest dla mnie jak powietrze – przyznaje Edyta Geppert.Muzyka towarzyszyła Edycie Geppert od zawsze. Z wyróżnieniem ukończyła Wydział Piosenki Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Później była lawina nagród i wygranych na różnych festiwalach w kraju i za granicą. Jest jedyną artystką, która trzykrotnie zdobyła Grand Prix na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Jednak kariera nie zdominowała jej życia. Została szczęśliwą żoną i matką. Z Piotrem Loretzem tworzą duet nie tylko w życiu prywatnym i ale i zawodowym.- Mamy obydwoje silne charaktery. Piotr jest urodzonym przywódcą. Ja lubię być kierowana do momentu, kiedy jest mi to potrzebne. Natomiast ani kroku dalej – mówi piosenkarka.Życie prywatne to najbardziej skrywana tajemnica pani Geppert.- Edyta Geppert nie zabiega o kontakty z mediami. Wręcz ich unika. To nie jest artystka, o której się pisze w kolorowych gazetach, o której się plotkuje – mówi Wacław Krupiński, dziennikarz, kierownik działu kultury Dziennik Polski.Edyta Geppert wydała 13 płyt. Kilka lat temu związała się z nowymi instrumentalistami. Od sześciu lat koncertuje z krakowskim zespołem Kroke i pianistą Krzysztofem Herdzinem.- Edyta Geppert, w krótkich żołnierskich słowach, jest niedoceniona, wspaniała, arcyutalentowana. Ma kilka kompleksów jak każdy z artystów. I jest do bólu nieśmiała i nie wierzy w siebie. Edyta jest trudna we współpracy. Należy do artystów, którzy stawiają sobie wysoko poprzeczkę. Jest bardzo krytyczna i ambitna. Zanim będzie zadowolona z tego, co zaśpiewa, upływa bardzo dużo czasu – przyznaje Krzysztofem Herdzin.Głosem i tekstami piosenek podbija serca ludzi.- Edyta potrafiła zmusić ludzi do reakcji wewnętrznych, albo rozbawić albo zasmucić. Ma duży wachlarz swoich osobowości na scenie. Z utworu na utwór widać, jak potrafi żonglować swoją duszą – uważa Tomasz Kukurba, altówka.- Często żartuje się z takich artystów jak ona, że działają w drugim obiegu i jeżdżą po remizach strażackich, po domach kultury. To jest nieuczciwe i brzydkie. Odkąd gram z Edytą, gramy co miesiąc kilka koncertów. To są wielkie koncerty w teatrach, filharmoniach, zawsze są pełne sale - mówi Krzysztof Herdzin.Edyta Geppert pozostała wierna sobie mimo wszystko. Śpiewa to co lubi i jak lubi. Przed laty stresy rozładowywała wsiadając do pociągu. Dziś azylem jest rodzina i jej dom.- Kiedyś tego gorzkiego było aż zanadto. Ale dzisiaj cieszę się z tych doświadczeń, bo one dały mi solidny fundament do walki z życiem, żeby iść mimo wszystko własną drogą. Teraz na pewno mniej płaczę. Przeważnie były to podróże spontaniczne. Coś nagle wpadło mi do głowy i chciałam zmienić otoczenie. Życie Edyty Geppert jest takie gorzko-słodkie. Jest w smutku granica, za którą pojawia się już tylko pogodny uśmiech. I to jestem ja – mówi artystka.Zobacz także:Kulisy bluesmanaZ Alwerni w światWyjątkowa Mira KubasińskaBuczkowski, facet charakterny

podziel się:

Pozostałe wiadomości