Dynamiczna i bezpośrednia Dorota Wellman

TVN UWAGA! 3619623
TVN UWAGA! 134994
- Ja nie jestem sławna. Sławna jest Marlena Dietrich i Angelina Jolie. Sława polska jest śmieszna. Ktoś jest sławny, gdy pokaże się bez majtek, albo będzie pie…ć się w wannie w Big Brotherze. To jest polska sława – mówi Dorota Welleman. Dziennikarka jest prowokująca, dosadna i jak sama przyznaje – lubi przeginać. Czy Dorota Wellman prywatnie jest taka jak na ekranie? Dlaczego nie ma kart kredytowych i nienawidzi supermarketów? Kto ma klucze do jej mieszkania?

- Codziennie wstaję o piątej rano. Robię obiad. Wszystko może się zawalić, ale obiad musi być, a mogę zrobić go tylko rano. Jak zdążę, to czytam wszystkie gazety. A jak nie zdążę to robie to przed programem. I jeszcze zdążę przejrzeć cały internet – mówi Dorota Wellman. Dorota Wellman i Marcin Prokop prowadzą program Dzień Dobry TVN od września ubiegłego roku. Poznali się pięć lat temu w redakcji miesięcznika dla kobiet. - Na początku nie specjalnie ją lubiłem. Trochę się jej chyba obawiałem. Miała dynamikę babochłopa, który na wszystkich krzyczy, rozstawia po kątach, nie za bardzo zabiega o sympatię. Starałem się omijać ją szerokim łukiem, bo nie specjalnie lubię takie krzykliwe agresywne postacie. Ale okazało się, że przy bliższym spotkaniu, Dorota pokazuje zupełnie inne oblicze. Wtedy stała się jedna z najbliższych mi osób w redakcji – wspomina Marcin Prokop, dziennikarz. Dorota Wellman jest jedną z najpopularniejszych prezenterek, jednak nie czuje się sławna. - Sławna jest Marlena Dietrich i Angelina Jolie. Moje pięć minut trwa już wiele lat. Ale zanim do nich dotarłam, trzeba się było na nie bardzo nagrabić – przyznaje dziennikarka. Dorota urodziła się w połowie lat sześćdziesiątych Warszawie. Początki dziennikarskiej praktyki to Radio Solidarność, a później Radio Zet. Studiowała polonistykę i historię sztuki w szczególnym okresie stanu wojennego. - Pamiętam Dorotę jako aktywną dziewczynę o wyrazistej gestykulacji, dosadnym słownictwie, aktywną na zajęciach, mądrą, zabierającą głos. Dorota była jedną z tych osób, która organizowały. Wiedziała, kto został zatrzymany, komu trzeba pomóc. Była motorem różnych działań – wspomina Michał Boni, szef Zespołu Doradców Strategicznych premiera Donalda Tuska. Dorota Wellman znana jest ze swojego dosadnego języka i bezpośrednich wypowiedzi. - Ja zawsze przeginam. Myślę, że tylko tak można ludzi troszkę poruszyć, zbulwersować. Wyrażam tak też swoje opinie – przyznaje. Dziennikarka od 20 lat mieszka w bloku na warszawskim Ursynowie. Utrzymuje kontakty z sąsiadami i ludźmi, których spotyka na osiedlu. - Jest normalną osobą, która wcale się nie wyróżnia, nie robi z siebie gwiazdy. W telewizji jest taka, jak w życiu prywatnym: bezpośrednia. Nie lubi owijać w bawełnę. Zdarzają się sytuacje, że Dorota nagle wybiega z domu. Za chwilę dzwoni i pyta, gdzie jestem. Prosi, żeby sprawdzić czy wyłączyła żelazko, gaz – mówi Cezary Łobodowski, sąsiad Doroty Wellman. Dziennikarka jest autorką książki wywiadu z pisarzem Januszem Leonem Wiśniewskim. W dziennikarstwie właśnie rozmowy z ludźmi ceni najbardziej. Od niedawna w programie Ten jeden dzień w TVN Style spełnia się jej marzenie o pokazywaniu ludzkich historii. - To jest umierająca forma dziennikarstwa, której za chwilę nie będzie. Wywiad trwa dłużej niż trzy minuty, jest jeden bohater, który może się wygadać i opowiedzieć całą swoją historię. To są często ludzie z małych miejscowości, którzy przeżyli coś niezwykłego. Bohater jest dużo ciekawszy niż wszystkie vipy razem wzięte ze wszystkich polskich bankietów – przyznaje Dorota Wellman.

podziel się:

Pozostałe wiadomości